Bernardo Silva rozgrywa swój szósty sezon w barwach Manchesteru City. Portugalczyk w dalszym ciągu jest ważnym elementem zespołu Pepa Guardioli, lecz powoli skłania się do zmiany klubu. Według doniesień, pomocnik najchętniej przeprowadziłby się do Hiszpanii, choć najbardziej zabiega o niego PSG.

Bernardo jest bardzo utytułowanym graczem, pomimo że w karierze występował w zaledwie trzech klubach. Niemniej jednak, udało mu się wygrać ligę portugalską z Benficą, Ligue 1 z Monaco, a także totalnie zdominować krajowe podwórko w barwach Manchesteru City. Pod wodzą Pepa Guardioli stał się światowej klasy pomocnikiem, zdobywając cztery mistrzostwa Anglii. Nic więc dziwnego, że Portugalczyk poszukuje nowych wyzwań, a chętnych na jego usługi nie brakuje.

Już w sierpniu pytało o niego PSG, ale zaoferowane 70 mln euro okazało się dla City zbyt małą kwotą. Teraz jednak Portugalczykowi zostały zaledwie dwa lata kontraktu, więc można spodziewać się znacznie mniejszych oczekiwań ze strony Obywateli. Jak podaje hiszpańskie Relevo, PSG uczyniło Bernardo swoim głównym celem na nadchodzące okienko transferowe. Dyrektor francuskiego klubu, Luis Campos chce tym samym znacząco wzmocnić środek pola swojej drużyny. Jego zdaniem, Bernardo stanowiłby znakomity duet z Kylianem Mbappe.

Według źródeł Bernardo Silva osobiście preferowałby jednak przenosiny na półwysep Iberyjski. 28-latek nigdy bowiem nie grał w La Lidze, a oczekuje nowych doświadczeń zarówno w kwestiach zawodowych, jak i w życiu prywatnym. Co więcej, Silvą interesuje się nawet Barcelona. Duma Katalonii zmaga się jednak z licznymi problemami finansowymi. W efekcie mało prawdopodobne jest, by dała radę wyłożyć za Bernardo odpowiednią sumę pieniędzy.