Niedawno zakończył się konflikt, którym przez kilka dni żyła cała piłkarska Anglia. Aby pojąć, dlaczego odsunięcie legendarnego napastnika z programu wywołało tak ogromną aferę, najpierw musimy zrozumieć, czym dla Anglików jest 'Match of the Day’. Często mówi się, że w Wielkiej Brytanii futbol to religia, a jeśli tak jest, to sobota przy Match of the Day jest trochę jak małe święto. Produkcja ta jest jedną z najdłużej nieprzerwanie transmitowanych w historii BBC. Z kolei sam Lineker z MOTD związany jest już od 1999 roku — wtedy objął on posadę prowadzącego.

Program nadawany na antenie najstarszego na Wyspach nadawcy od lat kształtuje opinię widzów na temat futbolu, piłkarzy, sędziów czy poszczególnych drużyn. Między innymi z tego powodu postać prowadzącego odgrywa w nim kolosalną rolę. Ludzie utożsamiają się z gospodarzem, a co za tym idzie z jego opiniami. Naprawdę nie sposób się więc dziwić Anglikom, że wyrzucenie z programu prawdziwej gwiazdy i ikony futbolu wywołało kontrowersje.

Ograniczanie wolności słowa

Jeśli wcześniej nie słyszeliście o całej sytuacji lub nie znacie dokładnej genezy sporu między 62-latkiem a British Broadcasting Corporation, to najpierw postaram się ją nieco przybliżyć. Niezwykle przykrym faktem jest to, że przyczyna wcale nie jest związana ze sportem czy jakimś konfliktem na linii personalnej. Wszystko rozbiło się o poglądy polityczne.

W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii rozgorzały dyskusje o polityce związanej z imigrantami. Nie ma co ukrywać, na terenie Zjednoczonego Królestwa jest to niemały problem. Każdego roku do kraju nielegalnie dostaję się dziesiątki tysięcy osób, które następnie ubiegają się o azyl. Niestety naprawdę nie łatwo go dostać. Według informacji Washington Post w 2022 roku przez granicę państwa nielegalnie przedostało się około 45 tysięcy imigrantów, a azyl otrzymało zaledwie nieco ponad 3% z nich. Wnioski rozpatrywane są miesiącami, a nawet latami, co prowadzi do niewyobrażalnych kolejek. Wówczas osoby oczekujące na decyzje zamieszkują hotele wynajmowane przez rząd WB, co generuje z kolei ogromne koszty w budżecie państwa.

Minister Spraw Zagranicznych — Suella Braverman przedstawiła ustawę, która, delikatnie mówiąc, ma za zadanie utrudnić imigrantom dostanie się do Wielkiej Brytanii i otrzymanie pomocy. Właściwie, mówiąc wprost, będzie to teraz praktycznie niemożliwe. W filmiku opublikowanym w mediach społecznościowych możemy usłyszeć następujące słowa:

Jeśli dostaniesz się tu nielegalnie, nie będziesz mógł tu zostać. Zostaniesz zatrzymany i odesłany do kraju ojczystego, jeśli jest to bezpieczne, lub do bezpiecznego kraju trzeciego, takiego jak Rwanda — mówi Braverman.

I właśnie to wideo dało początek całej sprawie.

Gary Lineker stoi po stronie opozycji

Krótko po tym, jak wspomniany wcześniej filmik ukazał się w sieci, legendarny napastnik wyraził na ten temat swoją opinię. Nie trudno się oczywiście domyślić, że Anglik nie podziela zdania konserwatystów. Na początku 62-latek udostępnił tweeta opublikowanego przez MSW z podpisem: ‘Wielkie nieba, to jest więcej niż okropne.’

 

Być może gdyby skończyło się jedynie na tym wpisie, nie doszłoby do tego wszystkiego. Jednak prowadzący MOTD wdał się również w dyskusję z osobami, które nie podzielały jego opinii. Broniąc swojego zdania w odpowiedzi na jeden z komentarzy, Lineker napisał:

Nie ma dużego napływu [imigrantów]. Przyjmujemy znacznie mniej imigrantów niż inne duże kraje europejskie. Jest to po prostu niezwykle okrutna polityka skierowana do najbardziej bezbronnych ludzi, w języku, który nie różni się od tego używanego przez Niemcy w latach 30., ja jestem nie w porządku?

Po upływie około doby od zamieszczenia wpisu, BBC odsunęło Linekera od prowadzenia kultowego programu, za naruszenie zasad bezstronności stacji. Dziennikarze popierający partię rządzącą rozpoczęli niemałą nagonkę na byłego reprezentanta Synów Albionu, który był nawet proszony o wycofanie się ze swoich słów w ramach złagodzenia konfliktu. Rzecz jasna do niczego podobnego nie doszło, a sprawa przyszłości 62-latka pozostawała niewyjaśniona.

Dla jasności warto dodać, że Lineker owszem występuje w programie nadawanym na antenach BBC, jednak nie jest on etatowym pracownikiem stacji. Jedyne czym się zajmuje to prowadzenie Match of the Day, nie jest on przecież dziennikarzem politycznym czy newsowym. Z tego względu, przynajmniej zdaniem popierających Anglika, nie musi on przestrzegać tych samych restrykcji dotyczących wypowiadania się w przestrzeni publicznej.

Ogromna porażka BBC

Niedługo po wydaniu oficjalnej decyzji o odsunięciu Linekera od prowadzenia MOTD przez BBC, solidarność względem swojego kolegi okazali jego stali goście — Ian Wright oraz Alan Shearer. Honorowi uczestnicy Premier League Hall of Fame zapowiedzieli, że również nie wezmą udziału w najnowszym wydaniu historycznego programu. Wiadomo już było, że w kolejnym odcinku na próżno będzie szukać znajomych twarzy.

Wraz z upływem czasu dziennikarze oraz inni związani ze stacją odmawiali poprowadzenia programu w zastępstwie. Z kolei w social mediach poparcie dla Anglika okazywało coraz więcej znanych ze świata piłki osób, chociażby szkoleniowiec Bristol City — Nigel Pearson. Również kibice na angielskich stadionach wyrazili swoje poparcie dla Gary’ego Linekera — poniżej przykład z meczu Crystal Palace – Manchester City.

A jak tak naprawdę wyglądało ostatnie wydanie Match of the Day? Krótko mówiąc — tragicznie. Przed początkiem transmisji został wyemitowany krótki komunikat z przeprosinami dotyczącymi zaistniałej sytuacji, a zaraz po tym zaczęto odtwarzać skróty meczów z danej kolejki. Cały magazyn trwał zaledwie 20 minut i polegał jedynie na przypomnieniu bramek oraz najważniejszych akcji. Wideo nie miało nawet komentarza, nie wspominając już o dyskusji, która co tydzień urozmaicała produkcję.

Szybka rehabilitacja i powrót do normalności

Konflikt trwał zaledwie kilka dni. W poniedziałek tj. 13 marca BBC wydało oficjalny komunikat informujący o osiągnięciu porozumienia z legendą Leicester City. Wydawało się, że BBC nie ma najmniejszych szans wyjść z tego konfliktu z twarzą. Czy tak się stało? Na to pytanie każdy powinien odpowiedzieć sobie samodzielnie. Z pewnością jednak ikoniczna stacja wybrała jedyną słuszną ścieżkę. Wycofanie się ze swojej decyzji, porozumienie z niezwykle ważną dla nich osobą oraz zapowiedź zmian dotyczących użycia mediów społecznościowych przez zewnętrznych prezenterów, takich jak Lineker.

Z punktu widzenia samej stacji wydaje się, że odsunięcie Linekera od programu było naprawdę nierozsądnym posunięciem. Gdyby Anglik faktycznie już nigdy miał nie wrócić do prowadzenia MOTD, skończyłoby się to potężnym skandalem, przypuszczam, że na skalę światową. Jednak patrząc na tę sytuację z nieco innej perspektywy może i dobrze, że doszło do tego wszystkiego. Wygrana 62-latka to symbol zwycięstwa wolności słowa i pokazania innym, że w XXI wieku nie ma już miejsca na kary za wyrażanie swojej opinii.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to już dzisiaj o 22:30 czasu brytyjskiego powinien rozpocząć się nowy odcinek Match of the Day. Po krótkiej przerwie po raz kolejny naszym oczom powinien ukazać się Gary Lineker oraz jego stali goście, a widzowie mogą szykować się na blisko półtorej godziny merytorycznej dyskusji połączonej z dobrym humorem.