Choć za kadencji Thomasa Tuchela Edouard Mendy był podstawowym bramkarzem Chelsea, sytuacja szybko uległa zmianie, gdy stery w klubie objął Graham Potter. Już niedługo może okazać się, że Senegalczyk zdecyduje się opuścić Stamford Bridge.

Za kadencji angielskiego szkoleniowca, Mendy zmagał się z kontuzją ramienia, a następnie palca. W konsekwencji rozegrał w tym czasie zaledwie pięć spotkań dla zespołu The Blues. W międzyczasie na jego miejsce wskoczył Kepa, który wydaje się być niekwestionowanym pierwszym wyborem Pottera.

Według The Times, Senegalczyk zdaje się być zatem niezadowolony ze swojej roli w zespole. Kontrakt bramkarza wygasa dopiero w 2025 roku, lecz już teraz przeprowadzono z nim negocjacje w sprawie przedłużenia umowy. Te niestety zakończyły się fiaskiem, a klub rzekomo jako priorytet stawia sobie rozmowy kontraktowe z innymi zawodnikami.

Edouard Mendy powrócił do treningów w tym tygodniu i będzie próbował pokazać się w klubie z dobrej strony. Na ten moment przyszłość bramkarza pozostaje jednak niepewna i może się okazać, że latem Senegalczyk będzie zdesperowany, by opuścić Stamford Bridge.