O tym, że Roberto Firmino wraz zakończeniem obecnego sezonu opuści Anfield wiemy od dobrych kilku dni. Zawodnik w porozumieniu z Jürgenem Kloppem zdecydował, że od lipca nie będzie kontynuował swojej przygody w zespole Liverpoolu. W grze o podpis na kontrakcie Brazylijczyka chętnych nie brakuje. Jednymi z głównych kandydatów do ściągnięcia byłego napastnika Hoffenheim wydają się być zespoły Milanu i Juventusu.

Niegdyś kibice klubu z czerwonej części Merseyside nie wyobrażali sobie gry bez niego w składzie. Dziś konkurencja jest na tyle spora, że Firmino częściej wchodzi na końcówki spotkań, niż rozgrywa je od pierwszych minut. Taki stan rzeczy sprawił, że Firmino wraz z zakończeniem sezonu zdecydował się opuścić swoje ukochane Anfield. Według dziennika La Gazzetta dello Sport, o ściągnięcie Brazylijczyka najbardziej zabiegają AC Milan i Juventus.

Spekulacje dotyczące ewentualnych przenosin 31-latka na Allianz Stadium raczej nie dziwią. Stara Dama wciąż nie jest pewna jak potoczą się losy Dušana Vlahovicia i już teraz szukają alternatywy dla serbskiego napastnika. Natomiast obecny mistrz Włoch, Milan, słynie z tego, że lubi podkradać zawodników w zasadzie za bezcen, gdy tylko nadarzy się odpowiednia okazja. Tak było niedawno choćby z Divockiem Origim, który miał dość siedzenia na ławce w zespole wicemistrza Anglii.

Zdaniem dziennikarzy Daily Mail, włodarze obu klubów wysłali już pierwsze zapytania Bobby’ego.

Firmino w bieżącej kampanii rozegrał 27 meczów, strzelił dziesięć goli oraz zanotował pięć asyst. Portal Transfermarkt wycenia jego osobę na blisko 30 milionów euro. Znalezienie nowego pracodawcy dla gracza urodzonego w Maceio nie powinno być raczej problemem. Tym bardziej z tak bogatym CV.