W ćwierćfinale FA Cup los skojarzył Manchester City z drugoligowym Burnley. To oznacza, że do pierwszego bezpośredniego starcia staną trenerski mistrz i uczeń: Pep Guardiola i Vincent Kompany. Hiszpan przewiduje, że jego były podopieczny poprowadzi w przyszłości ekipę Obywateli.

Już za dwa tygodnie Manchester City będzie gościł u siebie Burnley w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Oznacza to, że na Etihad w nowej roli powróci Vincent Kompany. Trener The Citizens, Pep Guardiola mocno komplementował byłego podopiecznego, komentując losowanie.

Poprowadzenie City jest przeznaczone Vinniemu. To się stanie. Nie wiem kiedy, ale na pewno do tego dojdzie – cytuje słowa Katalończyka Daily Mail. – Robi na mnie wrażenie ich równa forma. Przy takiej liczbie spotkań to bardzo trudne, wręcz niebywałe. Są blisko powrotu na najwyższy szczebel. Jestem zachwycony ich sukcesem. Wszyscy cieszymy się, że znowu go zobaczymy. To wielka szansa na zagwarantowanie sobie wyjazdu na Wembley i zrobimy wszystko, żeby utrzeć nosa Vinniemu i jego drużynie.

Guardiola został zapytany, czy Kompany to odpowiedni kandydat, aby przejąć pałeczkę od razu po jego kadencji (umowa wygasa w 2025 roku). Na to pytanie nie udzielił jednak jednoznacznej odpowiedzi.

Stwierdziłem, że prędzej czy później zostanie tu menedżerem. Nie wiem, kiedy. To moje przeczucie. Może być mylne. Jego etyka pracy, wiedza, to, co już osiągnął – bardzo dobrze sobie radzi. Zna klub i środowisko, wie czego potrzeba naszym ludziom. To przeznaczenie – zapewnił.

Belg grał dla Obywateli przez 11 lat. Odszedł w 2019 roku, by rozpocząć karierę trenerską. Najpierw pracował jako grający menedżer Anderlechtu, potem na stałe zasiadł za linią boczną. The Clarets prowadzi od startu bieżącego sezonu. Jego podopieczni grają futbol czerpiący z filozofii Guardioli, który przynosi świetne efekty. Przewodzą tabeli Championship z przewagą aż 12 oczek nad Sheffield United. Przegrali tylko dwa z 34 ligoywch spotkań. Wydaje się, że awans do elity powinien być dla nich formalnością.