Arsenal pokonał dziś na wyjeździe Leicester City 1-0 po bramce Gabriela Martinellego. Nie obyło się jednak bez kontrowersji sędziowskich, a podjęte decyzje nie były po myśli Mikela Artety i spółki. 

Kanonierzy mogli prowadzić już w pierwszej połowie i to dwukrotnie! Najpierw sędzia dopatrzył się faulu White’a na bramkarzu Leicester, przez co zdecydował się wycofać piękne trafienie Leandro Trossarda. W tym przypadku zdania ekspertów były podzielone, choć powtórki pokazały, że faktycznie Ward był przytrzymywany za ramię.

Przy drugiej sytuacji jednak eksperci nie mieli wątpliwości. Bukayo Saka został powalony w polu karnym przez Harry’ego Souttara i chyba tylko sędzia tego meczu wie, dlaczego nie podyktował jedenastki. Niestety, nie pomógł również VAR.

W przerwie meczu i po nim nie brakowało ostrych komentarzy odnośnie zaistniałej sytuacji. Na ten temat wypowiadali się również eksperci. Ian Wright określił decyzję „absurdalną”, a błąd sędziego „fenomenalnym”. Alan Shearer zapytany natomiast czy sędzia powinien podyktować karnego odparł: „Tak, zdecydowanie w 100%. Jak mogli tego nie podyktować? Owszem, to był przypadkowy poślizg, ale to nie ma znaczenia”.

Na szczęście jednak w drugiej połowie Kanonierzy dopięli swego, więc fatalna decyzja sędziów ostatecznie nie wypaczyła wyniku spotkania. Po zwycięstwie Manchesteru City nad Bournemouth, Arsenal w dalszym ciągu ma dwa punkty przewagi nad rywalem i jedno zaległe spotkanie.