Na kwadrans przed końcem wczorajszego meczu pomiędzy Chelsea i Southampton wszystkim kibicom zadrżały serca. Sekou Mara próbował wykonać przewrotkę jednak zrobił to tak nieudolnie, że z całej siły kopnął Cesara Azpilicutę w głowę. Piłkarz Chelsea nieprzytomny padł na murawę.

Natychmiastowo wezwano służby medyczne, a cała akcja na boisku trwała aż dziesięć minut. Następnie Azpilicueta został zniesiony z murawy na noszach i przewieziony do szpitala, gdzie otrzymał profesjonalną pomoc. Na szczęście obeszło się bez większych kłopotów. Już sobotę w wywiadzie pomeczowym Graham Potter poinformował, że Azpilicueta był przytomny i był w stanie rozmawiać z żoną.

Z kolei w niedzielę popołudniu defensor Chelsea samodzielnie poinformował o swoim stanie zdrowia za pomocą Instagrama. Podziękował też medykom za otrzymaną pomoc oraz fanom za wyrazy wsparcia.

Nie wiadomo jeszcze, jak szybko obrońca Chelsea będzie mógł wrócić do gry. Najważniejsze jednak, że zawodnik dobrze się czuje, a fatalny wypadek  najprawdopodobniej nie będzie miał poważniejszych konsekwencji na jego zdrowiu.