Na liście życzeń dwóch wielkich angielskich marek znalazł się reprezentant Francji. Trzeba będzie zapłacić za niego ogromne pieniądze. Manchester United i Liverpool muszą liczyć się z wydatkiem 100 milionów euro, by Randal Kolo Muani opuścił Eintracht Frankfurt.

Zarówno na Anfield, jak i na Old Trafford poszukują wzmocnień w ataku. Jürgena Kloppa martwi słaba skuteczność jego ofensywy. Erik ten Hag ma z kolei małe pole manewru w napadzie po odejściu Cristiano Ronaldo, a Wout Weghorst jest jedynie wypożyczony z Burnley. W związku z tym rozglądają się za opcjami poszerzenia dostępnej talii kart.

Prowadzone przez nich Liverpool i Manchester United mają postarać się, by latem pod ich skrzydła trafił Randal Kolo Muani. Zawodnik Eintrachtu Frankfurt zdobył z reprezentacją Francji wicemistrzostwo świata w Katarze, strzelając bramkę w półfinale. W obecnym sezonie Bundesligi ma na koncie dziewięć goli i aż 12 asyst w 18 występach.

O plotkach łączących 24-latka z Czerwonymi Diabłami informowaliśmy już na początku stycznia. Teraz L’Equipe (cytowane przez Metro)  poinformowało o oczekiwaniach niemieckiego klubu co do wysokości odstępnego. Według ich doniesień Eintracht żąda za swego napastnika aż 100 milionów euro. Potwierdza też, że dwa najbardziej utytułowane angielskie zespoły mają go na swojej liście życzeń. Nie może to jednak dziwić. Francuz to najlepszy strzelec i zarazem najlepszy asystent zespołu z Frankfurtu w bieżących rozgrywkach.