Newcastle są rewelacją bieżącego sezonu Premier League. Sroki wciąż pewnie utrzymują miejsce w TOP4, a Nick Pope zachował 10 czystych kont z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Z przodu zaś do gry z przytupem wrócił Alexander Isak, a zaczyna brakować miejsca dla starych gwiazd.

Jedną z nich jest z pewnością Allan Saint-Maximin. Francuz to ulubieniec kibiców z St James’ Park, gdzie od 2019 roku porywa ich swoimi dryblingami i przebojowymi akcjami. W tym sezonie brakuje mu jednak gry, a w Premier League zanotował niecałe 480 minut.

Spory wpływ na taki stan rzeczy mają pauzy spowodowane urazami. Saint-Maximin zaczął rozgrywki od rozegrania 343 minut w pierwsze 4 kolejki, jednak później aż do mundialu wykluczyła go kontuzja uda. Po restarcie rozgrywek nie odzyskał miejsca w pierwszej jedenastce, a wiele wskazuje na to, że klub będzie chciał go sprzedać.

Jak informuje bowiem Gianluca Di Marzio, Francuz został zaproponowany AC Milanowi, który od dawna się z nim interesuje, a agent skrzydłowego rozmawiał już z władzami mediolańskiego klubu. Milan oczekuje jednak, że Newcastle obniży swoje oczekiwania, gdyż Sroki zadowoliłaby propozycja wyższa niż 30 milionów euro.

Wczoraj Foot Mercato podawało, że Rossoneri złożyli nawet ofertę Srokom. Ta miałaby być wypożyczeniem z opcją wykupu, gdyż Milan już w styczniu potrzebuje nowego zawodnika ofensywnego. Oprócz Saint-Maximina, w kręgu zainteresowań pozostają Nicolo Zaniolo i Christian Pulisic.