Na początku stycznia prawie wszyscy spodziewali się, że Mychajło Mudryk zakończy to okienko transferowe, zmieniając swoje miejsce zamieszkania na Londyn. Docelowo miał on jednak reprezentować barwy Arsenalu, a transfer na ostatniej prostej „przejęła” Chelsea. Dlaczego tak się stało i czy na pewno tak było?

Odpowiedź na to pytanie w wywiadzie dla The Athletic starał się przekazać Dyrektor Generalny Szachtara – Siergiej Palkin. Przy okazji zarzucił on Kanonierom, że Ci w nieczysty sposób chcieli przekonać Mudryka do transferu. Chelsea zrobiła to zdecydowanie bardziej etycznie, czym zyskała przewagę nad stołecznym rywalem.

Aktywność Mudryka na instagramie od dwóch tygodni wskazywała na jedno – transfer do Arsenalu. CEO Szachtara tłumaczy takie zachowanie zawodnika ciągłymi telefonami do skrzydłowego, wykonywanymi przez Edu Gaspara, Mikela Artete i Ołeksandra Zinczenkę. Środowisko Kanonierów kontaktowało się z zawodnikiem już w październiku i listopadzie, czyli ponad miesiąc przed poinformowaniem o tym z klubu z Doniecka. Palkin mówi:

Z mojego punktu widzenia (to) jest powodem, dla którego wszyscy mówili o Arsenalu. Kanonierzy skontaktowali się z zawodnikiem prawie półtora miesiąca przed kontaktem z nami.

Czy możesz sobie wyobrazić, na przykład, że Mikel Arteta, Ołeksandr Zinchenko i dyrektor sportowy (Edu) dzwonią do ciebie prawie codziennie, co dwa dni, co trzy dni? Możesz chcieć lub nie chcieć transferu, ale takie rozmowy wpływają na zawodnika.

Dlaczego wszyscy wokół mieli wrażenie, że Mudryk przejdzie do Arsenalu? Dlatego, że skontaktował się z nim Arsenal i wtedy Mudryk zaczął oglądać niektóre ich mecze. Ale negocjacje to negocjacje.

Chelsea rozegrała to bardziej etycznie

Szachtar ostatecznie nie złożył skargi do FIFA, choć klub miał ku temu powody. Dużo „czyściej” do negocjacji podeszła jednak Chelsea.

Jeśli mowa o Chelsea, to zadzwonili do mnie pod koniec grudnia i zapytali, czy mogą skontaktować się z Mudrykiem, ponieważ są nim zainteresowani i chcą z nim porozmawiać. Powiedziałem: „Nie ma problemu, możecie się z nim skontaktować”.

Po trzeciej ofercie Arsenalu współwłaściciel Chelsea (Behdad Eghbali) i dyrektor klubu (Paul Winstanley) przybyli do Turcji, aby wynegocjować ofertę za Mudryka. Palkin zadeklarował wtedy, że prawie zakończył negocjacje z Arsenalem nie dochodząc do konsensusu – obalając przy tym mit, że The Blues „przejęli” transfer Kanonierów.

Ostatecznie Mychajło Mudryk trafił do Chelsea za 62 miliony funtów, plus ewentualne 26,5 miliona w bonusach. To właśnie struktura ewentualnych dodatków była kolejnym atutem po stronie Chelsea. CEO Szachtara określa je jako bardziej realne do zrealizowania.

Chelsea była dużo bardziej poważna i była wobec nas fair. Zaprosili piłkarza, przedstawili cały projekt. Teraz mają swoje problemy, ale to normalne przy zmianie właścicieli.