Niełatwo jest przejąć drużynę będącą w totalnej rozsypce. Southampton po osiemnastu kolejkach zajmuje w ligowej tabeli ostatnią pozycję, gromadząc jedynie dwanaście punktów. Nowy szkoleniowiec, Nathan Jones wierzy, że wkrótce sytuację uda się odmienić. 

Jones nie zdołał dotychczas zmienić sytuacji Świętych. Walijczyk przegrał wszystkie cztery spotkania w Premier League, co zaowocowało falą krytyki. Brak wsparcia i przekonania kibiców i mediów ostatecznie przerodził się w… wsparcie! W ćwierćfinale Carabao Cup z niezwykle rozpędzonym Manchesterem City podopieczni Jonesa dokonali cudu, zwyciężając 2:0 i awansując do kolejnej rundy. Oto jak szkoleniowiec skomentował całą sytuację:

„Patrzę na to wszystko ze sporym dystansem. Kiedy nieustannie jesteś poddawany opinii publiki, musisz być przygotowany na krytykę niezależnie od poziomu rozgrywek. Wierzę, że w nadchodzących tygodniach wszystko co dobre wróci. Nie czytam używam social media. Pragnę skupić się na kreowanym tu projekcie. Przegrałem wszystkie mecze w Premier League, wygrałem wszystkie spotkania pucharowe. Muszę poprawić wyniki w Premier League i krytyka się skończy”. – skwitował szkoleniowiec

Wierzycie, że byłemu trenerowi Luton uda się uratować Świętych przed spadkiem? Czy mecz z Manchesterem City będzie przełomowym punktem sezonu? Zapraszamy do dyskusji!