Dostępni za darmo. Najlepsza XI piłkarzy z wygasającymi kontraktami, którzy mogą trafić do Premier League

Szwajcar nie imponuje wzrostem jak na bramkarza, bo mierzy 183 centymetry. Nie przeszkadza mu to jednak w regularnym zbieraniu komplementów za swoje popisy na murawach Bundesligi. Zwinny, szybki na nogach i pewny w swoich poczynaniach – Sommer to jeden z najlepszych golkiperów ostatnich lat na niemieckich boiskach.

Może i ma na karku już 34 lata, ale formę wciąż utrzymuje bardzo wysoką. Niedawno stanowił kluczowe ogniwo reprezentacji na Mistrzostwach Świata, a na samym starcie sezonu zaliczył kosmiczny występ przeciwko Bayernowi. Pobił w nim rekord ligi, broniąc aż 19 strzałów! W obecnej kampanii ma dobrą skuteczność interwencji na poziomie ponad 75%. W ciągu 9 lat spędzonych w barwach Borussii Mönchengladbach zaliczył 335 występów i zachował 90 czystych kont. Od około miesiąca pojawiają się informacje o zainteresowaniu jego osobą ze strony Manchesteru United.

My pana znamy! Choć Bellerin przeszedł z Arsenalu do Barcelony ostatniego lata, dostał tylko roczny kontrakt. Szybko pojawiały się informacje, jakoby klub z Katalonii miał zaoferować mu nową umowę, ale na razie ta się nie pojawiła. Można nawet mieć wątpliwości dotyczące tego, czy 27-latek faktyczne ją otrzyma.

Prawy defensor zaliczył tylko pięć występów dla Blaugrany, zaledwie trzykrotnie wychodząc w podstawowym składzie. Należy pamiętać, że wypadł na niecały miesiąc z powodu kontuzji, ale Xavi chyba niespecjalnie mu ufa. Hiszpan na pewno nie tak wyobrażał sobie powrót do klubu, w którym stawiał pierwsze piłkarskie kroki. Biorąc pod uwagę długie, w większości udane lata spędzone na Emirates, chętni z Premier League mogą się znaleźć.

Kluczowe ogniwo Interu Mediolan na razie nie doszło do porozumienia z Włochami w sprawie przedłużenia umowy. 27-latek to więc naprawdę łakomy kąsek, bo stoper tej klasy bez kwoty odstępnego to niesamowita okazja. Słowak to ponoć główny cel transferowy PSG, ale na razie jego przyszłość wciąż jest otwarta. Zarząd włoskiego klubu bardzo chce go zatrzymać.

Wychowanek Žiliny ma na koncie aż 225 meczów na murawach Serie A. W barwach Nerazzurrich zdobył trzy trofea: mistrzostwo kraju w kampanii 2020/21 oraz Puchar i Superpuchar Włoch w ostatnich rozgrywkach. Doszedł też z nimi do finału Ligi Europy. Można chyba postawić tezę, że wszedłby do podstawowego składu każdego zespołu angielskiej ekstraklasy – a przynajmniej miałby mocne argumenty, aby to zrobić. Biorąc pod uwagę potencjalne darmowe transfery, czołowe kluby Premier League nie mają chyba wielu lepszych opcji.

23 lata, opinia naprawdę perspektywicznego obrońcy, na koncie już europejskie trofeum. Evan Ndicka to w ostatnich latach absolutny filar Eintrachtu Frankfurt, który ostatnio ma naprawdę niezły okres. Kampanię 2020/21 zakończył na piątym miejscu w lidze, rok później wygrał Ligę Europy. Francuz rośnie wraz z zespołem i chyba nikt w obozie Orłów nie wyobraża sobie składu bez niego. W obecnym sezonie ominął zaledwie 97 minut gry – z tego 90, gdy dostał szansę odpoczynku w Pucharze Niemiec.

Już kilka miesięcy temu zaczęły pojawiać się informacje, że wychowanek Auxerre nie zamierza przedłużać umowy z obecnym pracodawcą. Na celownik wzięły go podobno AS Roma i Arsenal. Jest rosły, silny i niezły z piłką przy nodze. Notuje naprawdę dobre liczby, jeśli chodzi o zagrania w obronie. Tutaj możemy mówić o graczu z papierami – jak się wydaje – na wielkie granie.

Przed startem rozgrywek pojawiały się plotki łączące wychowanka Barcelony z przeprowadzką do Newcastle United, Arsenalu, ale i kilku czołowych europejskich zespołów. Do tego typu doniesień mogliśmy już jednak przywyknąć, bo od jakiegoś czasu pojawiają się co rok. Grimaldo jest bowiem czołowym zawodnikiem ligi portugalskiej. Od ponad pięciu lat stanowi kluczowe ogniwo drużyny, z którą sięgnął po osiem krajowych trofeów.

27-latek ma bardzo wiele plusów, jeśli chodzi o grę w ofensywie. Bierze aktywny udział w rozegraniu, często podłącza się do ataków i stwarza zagrożenie pod bramką rywali skutecznymi wrzutkami. Dodatkowo bije też stałe fragmenty gry, co z pewnością stanowi wartość dodaną. Przenosiny do mocniejszej ligi wróżono mu od dawna. Może po sześciu latach spędzonych w Lizbonie wreszcie nadszedł czas na zmianę?

Rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu wicemistrza świata z Juventusem podobno wciąż trwają. Występująca w roli agenta matka piłkarza stawia jednak podobno bardzo wygórowane wymagania. Niemniej, Rabiot zalicza chyba najlepszy sezon w barwach Starej Damy, a do tego ma za sobą naprawdę udany Mundial. Ewentualni zainteresowani jego usługami na pewno się więc znajdą.

Niecały miesiąc temu pojawiały się doniesienia, jakoby Francuz znalazł się na liście życzeń Tottenhamu. Sam zainteresowany potwierdził też, że perspektywa gry w Premier League mocno go kusi. 27-letniego środkowego pomocnika przed startem rozgrywek łączono również z Manchesterem United. Anglia wygląda więc na mocno prawdopodobny kierunek.

Może i po pomocniku Realu Madryt widać już trochę upływ czasu i 32-latek nie jest już człowiekiem, który potrafi zdominować każdego rywala niezależnie od okoliczności, ale to w dalszym ciągu genialny zawodnik. Niemiec nie osiągnął jednak na razie porozumienia z Królewskimi w sprawie prolongaty umowy. Obok takiej postaci chyba nikt nie przejdzie obojętnie.

Gracz zza naszej zachodniej granicy to przecież mistrz świata, pięciokrotny zdobywca Ligi Mistrzów i posiadacz aż sześciu krajowych mistrzostw. Decyzję dotyczącą swojej przyszłości ma podjąć dopiero w lutym. Jeszcze niedawno zapewniał, że zamierza zakończyć karierę na Santiago Bernabeu. Los Blancos chcą go zatrzymać, ale doświadczony gracz ma wątpliwości z powodu zainteresowania klubu młodszymi opcjami w środku pola. Mistrzów Hiszpanii łączy się przecież m.in. z Jude’em Bellinghamem i Enzo Fernándezem. Podobno w Madrycie obawiają się, że filar ich zespołu może podjąć decyzję o zakończeniu kariery za kilka miesięcy.

Darmowe transfery niosą ze sobą stosunkowo nieduże ryzyko – to jest istotne również dla klubów tak bogatej ligi, jak Premier League. Thomas Lemar byłby właśnie dosyć ryzykownym ruchem, ale może też wnieść sporo jakości do naprawdę mocnych zespołów. Przygodę 27-latka w Atletico Madryt, gdzie przychodził za ponad 70 milionów euro, można uznać za rozczarowanie. Należy jednak przyznać, że w najlepszej formie pokazywał kawał dobrego futbolu.

Francuz na Wanda Metropolitano trafiał jako skrzydłowy, ale Diego Simeone korzystał z niego na różnych pozycjach, również środkowego czy ofensywnego pomocnika. To właśnie w tej drugiej roli pomógł Los Colchoneros w zdobyciu mistrzostwa kraju. Latem w hiszpańskich mediach pojawiły się informacje, że wychowanek Caen zgodził się na obniżkę pensji o 50%, by zostać w klubie. Niestety, na razie umowy nie przedłużono. Jeśli ktoś inny da mu szansę na odbudowę dyspozycji z czasów gry dla AS Monaco i ten plan wypali, to na pewno nie będzie żałować.

Czy umieszczenie go w naszym zestawieniu jest ambitne? Jak najbardziej. Czy mogliśmy go pominąć? Oczywiście, że nie. Prawdopodobnie najlepszy piłkarz XXI wieku, MVP ostatnich Mistrzostw Świata i lider najlepszej reprezentacji globu może już negocjować z potencjalnymi nowymi pracodawcami. Argentyńczyk rozgrywa świetny sezon i będzie próbował zdobyć Złotą Piłkę w 2023 roku.

Wciąż nie wiadomo, czy pozostanie w PSG, czy zadecyduje o opuszczeniu Paryża po dwóch sezonach spędzonych nad Sekwaną. Pojawiają się plotki łączące go z powrotem do FC Barcelony. Dużo mówi się też o tym, że Katarczycy zamierzają zrobić wszystko, by zatrzymać go na Parc des Princes. Na przeprowadzkę do Premier League się nie nastawiamy, ale kto wie? Powrotu Cristiano Ronaldo na angielskie boiska rok temu też spodziewał się mało kto.

Kolejne wielkie nazwisko na naszej liście – w tym roku mamy ich naprawdę wiele. Aktualny posiadacz Złotej Piłki, podobnie do Kroosa, również ma kontrakt z Realem tylko do końca obecnego sezonu. Doświadczony napastnik to kapitan i najlepszy strzelec Królewskich, ale kość niezgody w negocjacjach dotyczących przedłużenia go stanowi długość nowej umowy.

Hiszpańskie media piszą o zainteresowaniu m.in. Manchesteru United i Arsenalu, które miałyby przedstawić mu „interesujące” oferty. Na ile można temu wierzyć? Na razie tego typu doniesienia należy brać zdecydowanie z przymrużeniem oka. Jeśli rozmowy w sprawie umowy francuskiego napastnika nie ruszą do przodu, może jednak zrobić się ciekawie. Nawet jeśli gwiazdor Królewskich ma bardzo wymagający charakter, jest absolutnie fenomenalnym piłkarzem.

Pojawiał się temat Aston Villi, mówiło się też o Newcastle United. Marcus Thuram to piłkarz, który w ostatnich tygodniach był regularnie łączony z przeprowadzką do Premier League. W jego przypadku dyskutowało się jednak głównie o styczniowym transferze za promocyjną kwotę, a nie przenosinach za darmo po zakończeniu sezonu. Niedawno Daily Mail donosiło też, że znalazł się na celowniku Manchesteru United.

Wszechstronny zawodnik ofensywny Borussii Mönchengladbach zajął wraz z Francją drugie miejsce na Mundialu w Katarze. Na wyjazd zapracował bardzo dobrą formą w Bundeslidze. W 15 występach trafiał do siatki aż 10-krotnie. 25-latka w tym miesiącu można podobno wyciągnąć za 10 milionów euro. Jeśli to prawda, trzeba mówić o prawdziwej okazji.