Pierre Emerick-Aubameyang przychodził do Chelsea na specjalne życzenie Thomasa Tuchela. Wielu kibiców zaczęło więc mocno kwestionować przybycie Gabończyka do klubu w momencie, gdy pożegnał się z nim niemiecki szkoleniowiec. O roli Aubameyanga w stołecznym klubie wypowiedział się Joe Cole.

Były kapitan Arsenalu zaliczył całkiem udane wejście do Chelsea, nawet pomimo tego, że z klubu zwolniony został jego ulubiony menedżer. W pierwszych czterech meczach, które zagrał już pod skrzydłami Grahama Pottera strzelił 3 gole i dołożył do tego asystę. Następne spotkania nie były już jednak tak dobre i ostatecznie Aubameyang kreauje się jedynie na zmiennika Kaia Havertza.

Do sytuacji gabońskiego snajpera po meczu z Bournemouth odniósł się były zawodnik The Blues, Joe Cole.

Myślę, że jeśli jesteś klubem czołowej czwórki Premier League to potrzebujesz głębi. Zdecydowanie kupili go jako piłkarza, który ma ją zapewnić. Odkąd był dobry zaliczył spory zjazd. Jestem pewny, że doda coś od siebie podczas sezonu, ale nie jest już główną postacią.

To była bardzo śmiała decyzja ze strony Pottera, z posadzeniem Aubameyanga na ławce. Wyszedł z Havertzem i uważam, że to odpowiedni napastnik dla Chelsea. To była dobra bramka.