Trener reprezentacji Norwegii nie przebierał w słowach, gdy zabrał głos w sprawie jednego ze stanowisk Arsene’a Wengera. Stale Solbakken twierdzi, że to jedno z najgłupszych oświadczeń jakie słyszał od członka FIFA.

73-letni Francuz, który jest obecnie szefem globalnego rozwoju piłki nożnej w FIFA, przemawiał na odprawie technicznej podczas Mistrzostw Świata, kiedy wygłosił następujące komentarze.

Zespoły, które nie zawiodły w swoim pierwszym meczu – bo kiedy dotarłeś na Mistrzostwa Świata, to wiesz że nie możesz przegrać pierwszego meczu – to zespoły z doświadczeniem, mają wyniki… dobrze zagrały w pierwszym meczu. To również zespoły, które były psychicznie gotowe i miały nastawienie, aby skupić się na rywalizacji, a nie na demonstracjach politycznych.

Były trener Arsenalu miał rzecz jasna na myśli Niemców, którzy przed przegranym meczem z Japonią wykonali gest zasłaniania ust, manifestując przeciwko cenzurze. Takie słowa od Wengera nie spotkały się z poklaskiem w Europie, a ostatnio głos zabrał Stale Solbakken.

Drżę gdy widzę, że najmądrzejszy człowiek na świecie, Arsene Wenger, którego podziwiano przez lata, w jakiś sposób został poddany praniu mózgu i teraz wypowiada najgłupsze stwierdzenia. To przerażające z tymi wszystkimi ludźmi, których podziwialiśmy w świecie futbolu od lat. W tej chwili ma miejsce polaryzacja. I obawiam się, że będzie tylko gorzej.

Solbakken i reprezentacja Norwegii już podczas eliminacji byli w opozycji, jeśli chodzi o rozgrywaniu mundialu w Katarze. Przed meczem z Gibraltarem za pomysłem Solbakkena i Odegaarda, założyli oni koszulki z napisem „PRAWA CZŁOWIEKA – na boisku i poza nim”. Gracz Arsenalu mówił wtedy, że wielu zawodników „chce coś z tym zrobić i spróbować mieć swój wkład”. Norwedzy mieli wtedy na celu wywarcie presji na FIFA, by Ci byli bardziej stanowczy wobec władz w Katarze i nałożyli na nich większe wymagania.