Chelsea podczas ostatniego letniego okienka transferowego wydała na nowe transfery aż 282 miliony euro. Mimo tego na razie spisują się poniżej oczekiwań. We wrześniu zwolniony został Thomas Tuchel, ale zatrudniony na jego miejsce Graham Potter na ten moment nie dokonał wielkiej poprawy w grze The Blues. Niebiescy aktualnie są na 8. miejscu w tabeli. Nikt na Stamford Bridge nie jest zadowolony z tej pozycji. Wśród głównych problemów Londyńczyków najczęściej wymienia się brak skuteczności i polotu z przodu. Tylko 17 goli zdobytych w 14. kolejkach to zdecydowanie najgorszy wynik spośród wszystkich ekip w czołowej 10 tabeli Premier League. 

Z tego powodu zarząd Chelsea uznał, że sprowadzenie bramkostrzelnego napastnika będzie ich priorytetem na zbliżające się zimowe okienko transferowe.  Mało kto spodziewał się jednak, że wśród potencjalnych kandydatów na to stanowisko znajdzie się Iworyjczyk David Datro Fofana, który obecnie broni barw norweskiego Molde. 20-letni snajper robi to na tyle dobrze, że The Blues obrali go za cel i zdaniem Fabrizio Romano ustalili już szczegóły wykupu z norweskiego klubu!

Włoski dziennikarz podaje, że Chelsea jest już o krok od pozyskania Fofany, który ma ich kosztować ponad 10 milionów euro. Do finalizacji ruchu pozostało już tylko dogadanie szczegółów umowy z samym zawodnikiem.  Jednak patrząc na renomę klubu i wielki przeskok w karierze Iworyjczyka, to nie powinno być to wielkim problemem. Natomiast oba kluby mają być już w pełni dogadane, a oficjalne przedstawienie zawodnika miałoby nastąpić w styczniu.

Dawid Datro Fofana w ostatnim sezonie ligi norweskiej zdobył 15 goli i 5 asyst w 24 meczach. Z kolei w Conference League w 4 spotkaniach zanotował 2 trafienia. Występuje właściwie tylko na pozycji środkowego napastnika, a więc mógłby załatać lukę po kontuzjowanym Armando Broji. Niejednokrotnie zachwycał wszystkich fanów w Norwegii swoim talentem. Przeskok z tamtejszej ligi do Premier League będzie dla niego zdecydowanie największym wyzwaniem w całej karierze.