Futbol niestety nie wrócił do domu. Anglicy przegrali z Francją w meczu 1/4 tegorocznych Mistrzostw Świata w Katarze. Gole dla obrońców mistrzowskiego tytułu zdobywali Aurelien Tchouameni oraz Olivier Giroud. Z kolei dla kadry Synów Albionu trafił Harry Kane. Finalnie jednak po ostatnim gwizdku to właśnie on był chyba najbardziej zawiedzionym zawodnikiem Three Lions.

Napastnik Spurs zmarnował bowiem rzut karny, który dawałby remis 2:2 i potencjalną dogrywkę, w której Anglicy mogli przesunąć zwycięstwo na swoją stronę, bo przez większość meczu częściej stwarzali okazję od swoich oponentów. W mediach społecznościowych opinię na ten temat, a także po prostu całego występu reprezentacji dowodzonej przez trenera Garetha Southgate’a wyraził 19-letni Jude Bellingham.

To będzie bolało jeszcze przez bardzo długi czas. Lepszy zespół tej nocy został wyeliminowany, ale taki jest czasami futbol. Niezależnie od tego, jestem bardzo dumny z wysiłku, walki i występu moich kolegów z drużyny w trakcie całego turnieju. Dziękujemy również fanom za miłość i wsparcie w ciągu ostatnich kilku tygodni, trzymajcie się nas nawet w tej trudnej chwili, bo wykorzystamy to doświadczenie, aby dalej rozwijać się jako zespół na czas przyszłych turniejów. Zachowajcie wiarę, nasz czas jeszcze nadejdzie – napisał na Twitterze pomocnik. 

Sam Bellingham zaprezentował się naprawdę nieźle na katarskim czempionacie. W 5 rozegranych meczach (złożyło się to na 415 minut na boisku) zaliczył po jednej bramce oraz asyście. Długimi momentami wywierał bardzo pozytywny wpływ na grę Anglików. Zabrakło jednak błysku geniuszu i po prostu czegoś ekstra w najważniejszym meczu z Francją w ćwierćfinale. Mimo wszystko trzeba pamiętać, że Jude ma dopiero 19 lat, a więc jest to dopiero początek jego przygody z Mundialami.