Jude Bellingham cieszy się od dłuższego czasu zainteresowaniem czołówki europejskich klubów. W znalezieniu nowego klubu z pewnością pomoże mu bardzo udany Mundial, podczas którego 19-latek strzelił gola Iranowi i zanotował asystę z Senegalem.

Pomocnik Borussii w Katarze pokazał się szerszej publiczności, budząc podziw odważną grą z piłką przy nodze. Tym samym powróciły plotki o jego potencjalnym powrocie do Anglii. Jak informował rano Fabrizio Romano, na transfer 19-latka nalega Juergen Klopp. Dla Niemca byłoby to idealne wzmocnienie wybrakowanego środka pola.

Wiadomo jednak, że nie tylko The Reds będą łasić się na młodego Anglika. Od dawna mówi się również o zainteresowaniu Realu Madryt, a w grze pojawiają się również takie kluby jak Chelsea i Manchester City. Ta ostatnia ekipa mogłaby skorzystać ze swojej sekretnej broni w postaci Erlinga Haalanda, który wciąż jest w kontakcie z Bellinghamem.

Jak informuje jednak Tobi Altschaeffl z Bild, na ten moment to Liverpool jest najbliżej samego zawodnika, który po Mistrzostwach Świata miałby poinformować swój aktualny klub o planach na swoją przyszłość.

Bellingham wystąpił w 22 meczach w trwającym sezonie, notując w nich 9 trafień i 3 asysty. Na ten moment niemiecki klub oczekuje za swojego zawodnika około 150 milionów euro. Borussia ma jednak karty po swojej stronie, gdyż 19-latka z klubem wiąże umowa do czerwca 2025 roku.