Podczas ostatniego letniego okienka transferowego jedną z największych sag transferowych była ta z udziałem francuskiego pomocnika Juventusu Adriena Rabiota. Zawodnikiem Starej Damy miał bardzo mocno interesować się Manchester United, który był już po dłuższych negocjacjach z włoskim klubem w sprawie zakupu reprezentanta Francji, ale ostatecznie transfer nie wypalił właściwie na ostatniej prostej. 

Obecnie Rabiot przebywa ze swoją kadrą na Mistrzostwach Świata w Katarze. Po wygraniu swojej grupy, Francuzi pokonali 3:1 Polskę i w ćwierćfinale zmierzą się z Anglią. Będzie to największy hit 1/4 Mundialu i bardzo prawdopodobne, że Rabiot będzie miał w nim swoje miejsce, bo wystąpił w każdym z dotychczasowych meczów Les Bleus na turnieju, a z czego aż 3 razy były to występy od deski do deski. W każdym z nich wyglądał przyzwoicie, ale najlepiej wyglądał podczas inauguracyjnej potyczki z Australią, gdy zanotował bramkę oraz asystę.

27-latek został ostatnio zapytany o plotki łączące go z potencjalnym przejściem do Premier League. Są one wciąż aktualne w przestrzeni medialnej, tym bardziej, że po zakończeniu tego sezonu wygasa mu kontrakt z Juventusem. Dodatkowo piłkarz nie okazywał wielkich chęci do przedłużenia umowy. Na pewno nie można powiedzieć, że jest to jego priorytetową sprawą. Być może zajmie się nią dopiero po zakończeniu Mistrzostw Świata. Jednak ostatnio sporo mówi się o tym, że choćby Tottenham zamierza skusić go, by przejść do ligi angielskiej. Dodatkowo sam pomocnik przyznał, że gra w Premier League jest dla niego kusząca i byłaby spełnieniem marzeń.

Premier League mnie przyciąga. Zawsze mówiłem, że chciałbym tam grać. Czy to będzie koniec mojego kontraktu w Juve? Nie wiem. Nie mam ulubionej drużyny w Anglii, i też żadnej drużyny, w której koniecznie chciałbym móc grać. – stwierdził Francuz.