Porażka przeciwko Iranowi sprawiła, że reprezentacja Walii ma minimalne szanse na wyjście z grupy podczas Mistrzostw Świata. Piłkarze Roba Page’a musieliby roznieść Anglię strzelając jej wiele bramek oraz liczyć na odpowiedni wynik starcia USA z Iranem. Daniel James zapowiada jednak, że Walijczycy będą walczyć do końca.

Nie można odmówić wiary byłemu graczowi Manchesteru United. Piłkarz Fulham w wypowiedzi po meczu wykazał się wielką wiarą w umiejętności swojego zespołu narodowego i zapewniał, że on i jego koledzy dadzą z siebie wszystko w ostatnim meczu fazy grupowej Mistrzostw Świata.

Musimy spojrzeć na to co mogliśmy zrobić lepiej w tym meczu i spróbować wyciągnąć z tego pozytywy. Musimy wejść w ten mecz (z Anglią przyp. red.) bez strachu. Nie mamy nic do stracenia.

Jesteśmy tutaj, został nam jeszcze jeden mecz. Nie możemy popaść w myślenie, że już przegraliśmy. Możemy się podnieść.

O ciężkiej sytuacji Walijczyków i planie na ostatni mecz grupowy wypowiedział się również ich szkoleniowiec, Rob Page.

To (porażka z Iranem przyp. red.) jest trudne do przyjęcia ze względu na sytuację, w jakiej się znajdujemy. Mówiłem im przed każdym meczem: „Wyjdźcie i pokażcie światu to co pokazujecie nam codziennie” i nie było to prawdziwe oblicze tej drużyny.

Dostali dziś prawdziwą nagrodę, zasłużyli na tę porażkę. Zeszliśmy znacznie poniżej standardów, które zapewniły nam miejsce na Mistrzostwach Świata. Gdybyśmy im dorównali to mielibyśmy się dobrze. A jeśli nie robisz tego podczas największych zawodów, jesteś za to karany.

Chcemy zakończyć ten turniej na wysokim poziomie. Przejście dalej jest poza naszą kontrolą. Chcemy skończyć zmagania dobrym występem oraz zwycięstwem.