Manchester United dba żebyśmy nie nudzili się podczas nadprogramowego „sezonu ogórkowego”. Najpierw Cristiano Ronaldo podpiął pod prąd całe środowisko piłkarskie, a później zarząd potwierdził informacje, że rodzina Glazerów jest gotowa sprzedać klub. Dość dużo wrażeń, jak na nieco ponad tydzień przerwy od klubowej piłki.

Dzisiaj pisaliśmy już, że jednym z potencjalnych kupców Czerwonych Diabłów mógłby być David Beckham wraz z powstałym konsorcjum. Ale w plotkach nie pojawia się tylko nazwisko legendy Manchesteru United, bo mogliśmy przeczytać już m.in. o Jimie Ratcliffe, który jest najbogatszym mieszkańcem Wysp i przy okazji kibicem United.

Do gry dołącza rzekomo też kolejny gigant. Jak informuje Daily Mail, Apple przystąpiło do wyścigu o zakup Manchesteru United. Cena jaką musieliby zapłacić to około 5,8 miliarda funtów, choć inne źródła zaokrąglają tę wartość do 6 miliardów. Niemniej – byłoby to najdroższe przejęcie klubu w historii, bo aktualnie szatę tę dzierży Chelsea, którą Todd Boehly wykupił za około 4,25 miliarda funtów.

Firma technologiczna nigdy wcześniej nie była właścicielem dużej drużyny sportowej, ale mówi się, że możliwości komercyjne oferowane przez United są głównym czynnikiem ich zainteresowania. Kibicom chyba też spodobałby się ten pomysł…