Jordan Pickford spisywał się w tym sezonie naprawdę dobrze, lecz zaraz po otrzymaniu powołania na Mistrzostwa Świata w swoim „starym stylu” zawalił gola. Anglik podarował bramkę Bournemouth!

Everton ma już od dłuższego czasu ogromne problemy z grą na wyjazdach. Delegacja na południowe wybrzeże rozpoczęła się dla nich w fatalny sposób. W 18. minucie gospodarze z Bournemouth wyszli na prowadzenie, a głównym winowajcą całego zajścia był bramkarz, The Toffees, Jordan Pickford.

Anglik wypuścił piłkę z rąk po słabym strzale Dominika Solanke prosto pod nogi Marcusa Taverniera. Skrzydłowy Wisienek łatwo wpakował ją do siatki, wykorzystując pomyłkę rywala!

Zaledwie kilka minut później Bournemouth podwyższyło prowadzenie w kontrowersyjnych okolicznościach. Na 2:0 trafił Kieffer Moore, lecz goście domagali się odgwizdania przewinienia drużyny atakującej. Sędzia wraz z zespołem VAR nie dopatrzyli się jednak faulu.