Wilfried Zaha wyjawił, że nie myśli o tym, co czeka go w przyszłości, mimo częstych doniesień o zainteresowaniu jego usługami ze strony drużyn takich jak Arsenal czy Chelsea.
Wilfried Zaha jest bez cienia wątpliwości kluczowym zawodnikiem Crystal Palace, na co najlepszym dowodem jest chociażby jego występ w wygranym starciu z West Hamem, gdzie bramką i asystą walnie przyczynił się do wywiezienia przez Orły kompletu punktów z London Stadium. Tym bardziej więc, wygasający w czerwcu 2023 roku kontrakt Iworyjczyka z Palace z pewnością spędza sen z powiek kibicom i włodarzom klubu, zwłaszcza że zainteresowani usługami skrzydłowego są potentaci pokroju Arsenalu czy Chelsea. Sam zainteresowany wyjawił jednak, że nie myśli o tym, co wydarzy się po wygaśnięciu jego umowy z Crystal Palace.
Jak wiele razy muszę widzieć swoje imię w łączone z innymi klubami w kontekście wszelkich spekulacji transferowych? Nigdy nie rozmawiam o tego typu rzeczach publicznie. Mój kontrakt wygasa, kiedy wygasa – teraz jestem zawodnikiem Crystal Palace.
Jedyna rzecz na której jestem skupiony to dobra gra dla klubu. To tyle. Każdego dnia daję z siebie wszystko dla tej drużyny i nie wiem, co się stanie w przyszłości. Nie jestem w stanie usiąść z Wami i powiedzieć: „to jest mój plan”. Jestem zafiksowany na punkcie tego, co robię w chwili obecnej, trenowania i gry dla Palace. Jestem w pełni oddany temu klubowi i tej drużynie.