Kontuzje w tym sezonie zdecydowanie nie oszczędzają Chelsea. Już teraz lista ważnych zawodników z urazami jest dość długa, a wiele wskazuje na to, że po wczorajszym meczu z Dinamem Zagrzeb dopiszemy na nią jeszcze dwa nazwiska.

Kłopoty z urazami w meczu Ligi Mistrzów zaczęły się w 70. minucie, gdy boisko musiał opuścić Denis Zakaria. Debiutant w niebieskiej koszulce zdobył w tym spotkaniu gola i na pewno mógł podobać się kibicom, jednak ostatecznie z boiska schodził z grymasem bólu w związku z dolegliwością w kolanie.

Jeszcze gorszą minę miał Ben Chilwell. Anglik podczas walki o piłkę w 93. minucie spotkania złapał się za mięsień dwugłowy w lewej nodze i od razu położył się na murawie. Od początku nie wyglądało to dobrze, a do sieci wyciekły jeszcze materiały, że lewy wahadłowy opuszczał stadion o kulach.

Uraz ten nie wygląda optymistycznie, a już za niespełna 3 tygodnie zaczynają się Mistrzostwa Świata w Katarze. Chilwell może dołączyć więc do listy zawodników, która opuści mundial z powodów zdrowotnych. Gareth Southgate swoje powołania ogłosi 14 listopada. Występ Anglika na turnieju wydaje się więc wątpliwy, co również da się odczuć w słowach Grahama Pottera, który został zapytany o ewentualny wylot Bena do Kataru.

„Oczywiście nie chcesz tego mówić, ale kiedy gracz poczuje takie pociągniecie i czuje tak jak on to czuł, to nigdy nie jest pozytywne. To dla nas cios w ten ogólnie pozytywny wieczór. Będziemy trzymać kciuki podczas badań, żeby uraz nie okazał się dotkliwy, ale wyraźnie jesteśmy rozczarowani”.

Przy okazji, jest to kolejna kontuzja ważnego zawodnika Chelsea. Z drużyną od kilku tygodni nie ma Wesleya Fofany i Reece’a Jamesa, którzy leczą się aktualnie w Dubaju, zaś w weekend urazu doznał Kepa Arrizabalaga. Jeśli dodamy do tego, że Kovacicia więcej nie ma niż jest i to, że o istnieniu N’Golo Kante część kibiców zdążyła już zapomnieć, to widzimy, że mamy problem w drużynie The Blues.