Sensacją 14. kolejki Premier League bez wątpienia była wygrana Leeds z Liverpoolem. Ekipa Jessego Marscha miała długą serię bez zwycięstwa, lecz udało im się przełamać na jednym z najtrudniejszych rywali. Gra obronna Liverpoolu, lekko mówiąc, nie jest w tym sezonie najlepsza. Alisson Becker przyznał w pomeczowym wywiadzie, że sam mógł zachować się lepiej.

The Reds stracili w tym sezonie już 15 bramek, przez co zgubili sporo punktów. Do liderującego Arsenalu brakuje im 15 punktów i zdaje się to być już zbyt duża do nadrobienia strata. Liverpoolowi trudno będzie ponownie włączyć się do walki o mistrzostwo, szczególnie gdy będą przegrywać z tak nisko notowanymi rywalami.

Podopieczni Jürgena Kloppa za wszelką cenę chcieli w końcówce strzelić zwycięskiego gola. Ofensywne usposobienie rywala wykorzystało jednak Leeds, które wyszło na prowadzenie i dowiozło je do końca spotkania. O postawie swojej i swoich kolegów po meczu wypowiedział się Alisson Becker.

Musimy przemyśleć to co zrobiliśmy dzisiaj nie tak. Nie powinniśmy stracić tych dwóch goli. Sam powinienem był obronić drugą bramkę.

Mieliśmy okazję i jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem. To jest Premier League. Nie mamy czasu na złapanie oddechy i musimy walczyć mecz po meczu. Gdy jesteś w złej sytuacji i potrzebujesz punktów to jest to frustrujące, ale nie możemy pozwolić na to, żeby być tak sfrustrowani w trakcie następnego spotkania.