Mimo świetnej dyspozycji klubu od początku sezonu, nie dla wszystkich już na starcie było tak cukierkowo. Kontuzjowany w okresie przygotowawczym, Kieran Tierney w wywiadzie dla strony internetowej Arsenalu, naświetlił niełatwy początek rozgrywek. 

Przybycie Oleksandra Zinchenki, kontuzja, a także tylko częściowo przepracowany okres przygotowawczy niewątpliwie przyczyniły się do niełatwego startu dla Szkota.

„To było dla mnie trudne. Straciłem okres przygotowawczy, a moim pierwszym spotkaniem były derby z Crystal Palace w pierwszym tygodniu treningu po kontuzji. Starałem się łapać minuty i wciąż będę to robił, niezależnie czy będę pierwszym, drugim, czy trzecim wyborem trenera. Wciąż będę ciężko pracował i zobaczymy, co przyszłość przyniesie”. – skwitował Tiereny

„Zawsze chcę reprezentować klub, kiedy tylko jest mi to dane. Kiedy nie masz możliwości gry, jak wszyscy inni piłkarze jesteś zawiedziony, lecz gdy już dostaniesz swoją szansę musisz udowodnić, że na nią zasłużyłeś”. – stwierdził reprezentant Szkocji

Kieran Tierney wciąż nie wrócił do optymalnej dyspozycji i podlega nieustannej rotacji. Czy waszym zdaniem będzie wkrótce w stanie na stałe zagościć w pierwszej jedenastce Kanonierów?