Przed nami 10. kolejka Premier League, pełna ciekawych spotkań wraz z niewątpliwym hitem kolejki w postaci meczu Arsenal – Liverpool. Co nas czeka w ten weekend?

City podtrzyma formę?

W zeszły weekend Manchester City ograł Manchester United 6:3. Kapitalne spotkanie w wykonaniu Kevina de Bruyne, Phila Fodena i Erlinga Haalanda. Zwłaszcza ta ostatnia dwójka, która popisała się hat-trickami, a Norweg oprócz 3 goli dołożył jeszcze 2 asysty. W środku tygodnia Obywatele podtrzymali strzelecką formę. Wbili oni pięć goli FC Kopenhadze Kamila Grabary. Teraz kolejna okazja na postrzelanie, bo ich rywalem będzie Southampton.

Święci początek sezonu mają raczej słaby. Zwłaszcza w tych ostatnich meczach, gdzie na 5 ostatnich spotkań aż 4 razy schodzili z boiska pokonani. Jednakże jedyne zwycięstwo było z Chelsea, a poprzedzająca je porażka z Manchesterem United była dosyć wyrównanym widowiskiem. Tym samym nie możemy od razu skreślać podopiecznych Ralpha Hasenhuttla. Southampton potrafi być dla City niewygodnym przeciwnikiem. W ostatnich sezonach potrafili kilkukrotnie urwać punkty The Citizens, a jeśli już przegrywali, to jedną bramką. Jeśli chodzi o ostatni sezon to mamy aż dwa remisy.

Niemniej, City w tamtych meczach nie miała Haalanda. 22-latek z Kopenhagą strzelił gola, zszedł w przerwie i powinien być gotowy na Świętych.

Transmisja: Sobota 8 października 2022 o godzinie 16:00 w Viaplay!

Arsenal utrzyma fotel lidera?

Kanonierzy fenomenalnie zaczęli sezon. Po 9. kolejkach są liderami Premier League. W tych pierwszych meczach mogliśmy mieć kilka wątpliwości co do wyników. Zwycięstwa były na o wiele niżej notowanych rywalach, a kiedy już trafili na kogoś „poważniejszego” to przegrali. W tym przypadku z Manchesterem United. Niemniej, w zeszłym tygodniu podopieczni Mikela Artety zdeklasowali lokalnych rywali i zwyciężyli w derbach północnego Londynu 3:1. Po Tottenhamie Arsenal czeka kolejny sprawdzian. Na The Emirates Stadium przyjeżdża Liverpool. Choć patrząc na formę The Reds, to chyba pierwszy raz od dawna to nie ekipa Jurgena Kloppa będzie faworytem meczu z Kanonierami.

Liverpool dalej szuka formy, przede wszystkim defensywnej. Ostatni ligowy mecz z Brighton to kolejna słaba postawa obrony, na czele z Trentem Alexandrem-Arnoldem. Chociaż Anglik odkupił się we wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Rangersami (2:0). Obrońca popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, a i czyste konto na pewno poprawiło morale przed trudnych meczem z Kanonierami. W końcu Liverpool do liderów traci już 11 punktów i jeśli na Anfield wciąż marzą o walce o mistrzostwo, muszą zacząć nadrabiać stratę.

Transmisja: Niedziela 9 października 2022 o godzinie 17:30 w Viaplay!

Everton znów urwie punkty United?

Manchester United ma ostatnio problemy z Evertonem. W ostatnich 3 ligowych starciach Czerwone Diabły nie potrafiły pokonać The Toffees. Dwukrotnie remisowali, a w kwietniu przegrali 0:1. Niedzielne starcie również nie musi być takie proste.

Everton to obecnie najlepsza defensywa Premier League i świetnie się czują na Goodison Park. Do tego są niepokonani od 2. kolejki tego sezonu. Ostatnio pokonali u siebie West Ham i zremisowali z Liverpoolem, mając kilka niezłych okazji na pokonanie Alissona. Natomiast United na wyjazdach czuje się średnio. Ostatnio „6 w plecy” od City, porażka 0:4 z Brentford, a i w czwartek z Omonią w Lidze Europy wygrali, ale o te 3 punkty walczyli praktycznie do końca.

Zatem możemy liczyć na ciekawe, niejednostronne spotkanie. Do tego pomóc w tym mogą powroty po kontuzjach. Wrócili już Marcus Rashford oraz Anthony Martial i mają już na koncie kolejne gole. Natomiast do kadry meczowej Evertonu powinien wrócić już Dominic Calvert-Lewin, który w ostatnich sezonach lubił napsuć krwi defensywie Manchesteru United.

Transmisja: Niedziela 9 października 2022 o godzinie 20:00 w Viaplay!

 

Viaplay