Liverpool nie może powiedzieć, że dobrze rozpoczął ten sezon. The Reds mają jedenaście punktów straty do liderującego Arsenalu i bardzo ciężko będzie im włączyć się do walki o mistrzostwo. Paul Merson wskazuje, że jednym z powodów słabej dyspozycji podopiecznych Kloppa jest sprzedaż Sadio Mané.

Senegalczyk na Anfield spędził równo 6 lat i przez większość swojego pobytu był kluczową postacią swojej drużyny. Włodarze klubu pozwolili mu odejść do Bayernu Monachium, a gra The Reds od tego czasu zdecydowanie się pogorszyła.

Miejsce Sadio Mané w składzie miał zająć Darwin Núñez, jednak Urugwajczyk, póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Paul Merson za pośrednictwem Sky Sports zdradził, że jego zdaniem sprzedaż senegalskiego skrzydłowego była ogromnym błędem.

Mówiłem o tym od samego początku, sprzedaż Sadio Mané to najgorszy interes w historii. Facet strzelał ważne bramki. Cały ich przekrój, pierwsze gole, wyrównujące czy na wagę zwycięstwa w ostatnich minutach. Dowodził z przodu i nie rozumiem jego sprzedaży. Darwin Núñez nie jest obecnie w tej samej lidze. Nigdy nie był.

Dla mnie Mané był wielkim graczem dla Liverpoolu. Sprzedanie go za 30 milionów funtów, które w świecie Premier League jest niczym, jest dziwne. Nie lepiej byłoby im go przetrzymać i pozwolić odejść za darmo?

To może się zemścić i kosztować ich na koniec sezonu zdecydowanie więcej niż 30 milionów funtów. Jeśli Arsenal wygra w niedzielę to Liverpool ich nie dogoni i zostaną wtedy tylko dwa wolne miejsca w czołowej czwórce. Jeśli wygrają to mogą trochę nadgonić. Jest spora różnica między czternastoma punktami straty a ośmioma.

To dla nich mecz, którego nie mogą przegrać. Liverpool nie dogoni już Manchesteru City więc dla nich w tym sezonie liczy się osiągnięcie czołowej czwórki.