Sobota w Premier League dostarczyła emocji! Nie zawiodły derby Londynu, czy spotkanie Liverpoolu z Brighton pod wodzą nowego szkoleniowca. Na papierze dziś też możemy spodziewać się akcji – już o 15 startują derby Manchesteru, czyli walec Guardioli przeciwko wchodzącemu na właściwe obroty zespołowi ten Haga. Niedzielny poranek, śniadanie zjedzone, kawa zaparzona? Jeśli tak, to zapraszamy na przegląd angielskiej prasy. 

Antonio Conte nie zamierzał zwalać winy za porażkę na sędziów, ale miał swoje do powiedzenia w kwestii VAR-u. Włochowi nie podoba się to, jak działają powtórki wideo i sędziowie odpowiedzialni za nie. Odnosi się oczywiście do sytuacji po faulu Emersona, gdzie Anthony Taylor pokazał od razu czerwoną kartkę, a sędziowie na VAR-ze szybko uznali, że to dobra decyzja. „W Anglii sędziowie na VAR nie są konsekwentni. W jednej sytuacji wejście na żółtą kartkę kończy się czerwoną, a w drugiej atak na czerwoną kartkę kończy się żółtą, albo nawet brakiem faulu. We Włoszech sędziowie co czwartek spotykają się i analizują powtórki wideo z zeszłego weekendu. Nie wiem czy to tutaj się dzieje, ale byłby to dobry pomysł. Czerwona kartka zmieniła grę – po prostu przez 5 minut czekaliśmy, aż będziemy mogli zrobić zmiany, a oni w tym czasie strzelili 3. gola”. (Sky Sports)

Liverpool znów zaczął mecz koszmarnie i szybko przegrywał 0-2. Wyszli na prowadzenie 3-2, ale hat-trick Trossarda dał remis Brighton. Jurgen Klopp zirytowany mówił po meczu, że co tydzień mówi zawodnikom to samo o koncentracji na początku spotkania, a i tak znów tracą gola. „Nie wydaje mi się, że zasłużyliśmy na zwycięstwo. Brighton z nowym trenerem zaskoczyło nas nową formacją i grali świetną piłkę. Zasłużyli, by wynieść z tego meczu punkty”. (Sky)

Erik ten Hag pytany, czy mają sposób na Haalanda, zwrócił uwagę na kolektyw w Manchesterze City: „Nie gramy przeciwko Haalandowi, tylko Manchesterowi City. Mają na boisku 11 niesamowitych piłkarzy”. Z kolei Pep Guardiola pozytywnie wypowiedział się o Lisandro Martinezie: „Jasne, Erling jest wyższy od niego. Lubię jednak, kiedy ludzie nie doceniają zawodników przez ich wzrost – mogą się wówczas zaskoczyć. W Holandii również grał na wyższych od niego napastników i radził sobie dobrze. Kluczowa jest inteligencja i odwaga”. (Sky)

Nieciekawie może być w najbliższych dniach u Bruno Lage’a. Portugalski szkoleniowiec wygrał tylko 1 z ostatnich 15 ligowych meczów, a po porażce z West Hamem, Wolves trafili do strefy spadkowej. Mówi się, że właściciele klubu poważnie rozważają zwolnienie go z funkcji trenera. (Telegraph)

Mimo niepowodzenia tego lata, Manchester United nadal ma się starać o Frenkiego De Jonga. Fanem talentu Holendra jest oczywiście jego krajan, Erik ten Hag. (ESPN)

Ojciec Erlinga Haalanda w filmie dokumentalnym stwierdził, że jego syn w City  zagości prawdopodobnie tylko na 3-4 lata, nie dłużej. Jeśli utrzymałby taką skuteczność jak do tej pory, to w każdym roku strzelałby 64 gole dla Citizens. (Daily Star)

Uwaga, news pudelkowy. Antony po transferze do Manchesteru United obecnie mieszka w starym domu Paula Pogby. Oby żadne klątwy ani złe duchy nie przeszły na Brazylijczyka. (Sun)

Z kolei Harry Redknapp, którego można postrzegać jako zasłużonego trenera, chwali Harry’ego Maguire’a. Według niego jest to „świetny obrońca” i zasługuje na grę w pierwszym składzie na Mistrzostwach Świata. (Sun)

Jude Bellingham będzie łakomym kąskiem na rynku transferowym w przyszłe lato. Manchester United wierzy, że uda im się go ściągnąć przy drugiej próbie – wcześniej Bellingham wybrał Borussię, gdy odchodził z Birmingham. Oczywiście walkę o niego stoczą z takimi markami jak Liverpool czy Real Madryt. (Mail)

Liverpool i Arsenal stoczą walkę o utalentowanego napastnika ligi duńskiej. Mowa o Andreasie Schjelderupie z Nordsjaelland. Norweg w 10 meczach tego sezonu strzelił 5 goli i zapowiada się na świetnego zawodnika. (Mail)

Mychajło Mudryk jest na ustach piłkarskiej Europy w tym sezonie. O skrzydłowego Szachtaru będą walczyć kluby z Premier League w najbliższych okienkach, ale podobno to francuski klub – Nicea – prowadzi w wyścigu o Ukraińca. (Sun)

Ruben Neves odrzucił już propozycję Manchesteru United we wcześniejszych okienkach, a teraz ma odrzucić także oferty z Liverpoolu i Arsenalu. Jego marzeniem ma być gra w Barcelonie, a Duma Katalonii również jest nim zainteresowana. (Express)

Na dziś to wszystko. Pamiętajcie, o 15 startujemy z Premier League. Smacznej kawy i miłej niedzieli!