Jeszcze nie minął miesiąc od zamknięcia letniego okienka transferowego, ale kluby Premier League już szukają wzmocnień na zimę. Jednym z nich jest Aston Villa, na której celowniku znalazł się Glen Kamara. Steven Gerrard chciałby ponownie współpracować z byłym podopiecznym z Glasgow.

Giovanni van Bronckhorst, następca Stevena Gerrarda na Ibrox, nie widzi podobno miejsca w zespole dla jednego z kluczowych podopiecznych swego poprzednika. Portal Football Insider informuje, że Glen Kamara może opuścić zespół Rangers już w styczniu. Fin w ostatni dzień letniego okienka transferowego miał być blisko przenosin do Nicei, jednak transakcji nie udało się dopiąć. Niemniej, Szkoci zamierzają zarobić na nim, póki są w stanie zyskać jeszcze spory zastrzyk gotówki.

Środkowy pomocnik ma problemy z regularną grą u holenderskiego trenera. W bieżących rozgrywkach wystąpił w 10 z 15 spotkań The Gers, jednak tylko sześciokrotnie wychodził w podstawowym składzie. Sprzedaż jest więc na rękę zarówno piłkarzowi, jak i jego pracodawcom. Sytuację zamierza ponoć wykorzystać Aston Villa, gdyż Kamara świetnie zna się z jej trenerem.

Portal TEAMtalk twierdzi, że Gerrard chciałby sprowadzić do Birmingham gracza, któremu bardzo ufał podczas pobytu w Szkocji. 26-latek w ciągu trzech lat zagrał pod jego wodzą 122-krotnie. Stanowił kluczowe ogniwo drużyny. Dlatego Anglik jest skłonny wydać na niego około 10 milionów funtów i spełnić żądania Rangersów.

Umowa Kamary wygasa w 2025 roku, ale jego klub zamierza pozbyć się go już w styczniu.