Dejan Kulusevski od stycznia jest piłkarzem Tottenhamu i od stycznia jest jedną z bardziej wyróżniających się postaci w Premier League. Szwed skomentował niedawno sam transfer i pracę u Antonio Conte.

Gdy zimą Dejan Kulusevski razem z Rodrigo Bentancurem zamieniali Juventus na Tottenham, w Turynie świętowano. Kibice Stare Damy cieszyli się, że odchodzi szrot, który jednocześnie sfinansuje im transfer Dusana Vlahovicia. Ostatecznie w Juventusie mogą być nawet rozczarowani, bo duet w Anglii odżył, a zwłaszcza Kulusevski. Na wiosnę razem z Kane’em i Sonem Szwed stworzył jeden z najskuteczniejszych trio w Europie i choć ten sezon zaczął trochę gorzej, tak dalej na prawym skrzydle Spurs dostarcza tyle jakości, jakiej nie było od lat. Sam Szwedd również nie narzeka na przenosiny do Londynu i jak sam mówi – nie zmienił nic, oprócz środowiska.

[Dlaczego nie poszło w Juventusie?] Nie wiem, czasami w piłce coś idzie zgodnie z planem. Nie zmieniałem w ostatnich miesiącach nic. Zawsze wychodziłem i wychodzę na boisko z pełnym zaangażowaniem. Ale w Juventusie coś nie działało, nieważne jak ciężko pracowałem. Lubię patrzeć w przód, nie w tył. Oczywiście w Juve nie czułem, że jest ok, i to z wielu powodów, a ciężko jest obrać inny kierunek w tym samym środowisku. Decyzja o opuszczeniu Włoch była najlepszą decyzją, jaką mogłem zrobić w tej sytuacji – mówił Kulusevski w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.

W Anglii wszystko idzie mi lepiej – na boisku i poza nim. Teraz chcę już zawsze tylko grać w piłkę i wygrywać dla swojej drużyny – dodaje.

Kulusevski został także zapytany o pracę z Antonio Conte oraz różnice pomiędzy nim, a Massimiliano Allegrim, z którym pracował przed transferem do Spurs. Największą różnicę widzi od strony fizycznej.

Moje ciało się tutaj bardzo zmieniło, zwłaszcza dzięki pracy na siłowni. Codziennie ciężko pracujemy, o wiele więcej niż we Włoszech. Kocham sposób, w jaki pracujemy tutaj w Londynie. To na pewno zasługa trenera. Jestem przeszczęśliwy, że mogę dla niego grać.

[Czy widzisz różnice u Conte i Allegriego?] Szczerze mówiąc, tak. Nie chcę mówić, że jeden jest lepszy od drugiego, szanuję i Conte, i Allegriego. Oboje wygrali w piłce dużo, ale ich pomysł na futbol jest inny. W Tottenhamie pracujemy o wiele więcej na siłowni i widać tego efekty. Moje życie się tutaj zmieniło. Muszę przyznać, że w życiu nie widziałem jeszcze tak zmotywowanej osoby, jak Conte. Kiedy ktoś taki jak on mówi do ciebie, trafia do twojego serca – chwali Conte Szwed.