Od kilku tygodni intensywnie mówi się o zwolnieniu Brendana Rodgersa przez Leicester City. Czarę goryczy przelała ostatnia ligowa porażka z Tottenhamem Hotspur, która zakończyła się hokejowym wynikiem 6:2 dla Kogutów. Przerwa reprezentacyjna wydaje się idealnym momentem na zakontraktowanie nowego szkoleniowca.

Najgorszy sezon od lat

Leicester w bieżącej kampanii Premier League nie zaznał jeszcze smaku zwycięstwa. Lisy mają na swoim koncie sześć przegranych meczów i jeden zremisowany. Ponadto stracili aż dwadzieścia dwa gole w siedmiu kolejkach, co stanowi najgorszy wynik w historii rozgrywek angielskiej elity!

Wielu sympatyków klubu z King Power Stadium broni Brendana Rodgersa, powołując się na przeszłe osiągnięcia i brak letnich wzmocnień. Jednak nawet niedzielni obserwatorzy Premier League zgodzą się, że ekipa złożona z takich nazwisk jak James Maddison, Youri Tielemans, czy Jamie Vardy nie powinna zamykać ligowej tabeli. Irlandzki szkoleniowiec ma wiele za uszami. Do jego najcięższych grzechów należą nietrafione wybory personalne, chowanie się za podwójną gardą mimo pozytywnego wyniku, destabilizujące płynność gry zmiany i brak wyciągania jakichkolwiek wniosków.

Można również zauważyć, że piłkarze całkowicie stracili zaufanie do Brendana Rodgersa. Świadczy o tym widoczny brak wiary i motywacji po traconych golach, czy nawet burzliwe kłótnie, do których doszło pomiędzy Wilfriedem Ndidim i Dannym Wardem w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Brighton. The Foxes przegrali tamto spotkanie 5:2. Ostatnio Youri Tielemans wypowiedział się na temat napiętej sytuacji w szatni Leicester City.

Cieszę się, że mogę wreszcie zaczerpnąć trochę świeżego powietrza (z kadrą reprezentacji Belgii – przyp. red.). Nasza sytuacja w Leicester jest bardzo trudna. Na pierwszy rzut oka widać, że sprawy nie układają się po naszej myśli. Nie jest tajemnicą, że każda kolejna porażka wpływa na nas coraz gorzej. Jako drużyna robimy wszystko, co w naszej mocy. Musimy wykorzystać przerwę reprezentacyjną, żeby naładować baterie. Trudno mi wyrzucić te porażki z głowy. Wyłącznie moje dzieci czasami odciągają mnie od myślenia. 

Nowa miotła potrzebna na wczoraj

Według mediów obecny menedżer Brentford, Thomas Frank jest na szczycie listy życzeń Leicester do zastąpienia Brendana Rodgersa. Jednak Duńczyk rozwiał ostatnio wątpliwości, mówiąc że jest szczęśliwy na Gtech Community Stadium. Ponadto Thomas Frank wraz z asystentem podpisali z Brentford nowy kontrakt, który będzie obowiązywał do czerwca 2025 roku. Szkoleniowiec-analityk, jakim jest Thomas Frank, byłby w tym momencie dla Leicester istnym zbawieniem. Dysponując jednym z najmniejszych budżetów w Premier League, zakończył poprzedni sezon z Brentford na 13. miejscu ligowej tabeli. Skrupulatność i dobrze przemyślany plan, z jakimi trener The Bees podchodzi do każdego spotkania, są właśnie tymi cechami, które powinien posiadać zastępca Rodgersa. Jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Leicester musi szukać ratunku w osobie kogoś innego.

Klub z King Power Stadium powinien zatrudnić byłego szkoleniowca Burnley, Seana Dyche’a. Leicester w ostatnim czasie nękają poważne problemy finansowe, a Sean Dyche jest dostępny za darmo. Dyche, podobnie jak Frank, pomimo wąskiego budżetu był w stanie przez wiele lat utrzymywać zespół The Clarets na najwyższym szczeblu rozgrywek. Również defensywne usposobienie taktyczne Anglika idealnie wstrzeliwuje się w obecne potrzeby ekipy Leicester. Burnley za czasów Seana Dyche’a nie grał najbardziej finezyjnej piłki na świecie, za to potrafił umiejętnie bronić. Strzelanie goli to chleb powszedni dla Lisów, za to defensywa wymaga natychmiastowej reorganizacji. Należy również zauważyć, że Burnley dowodzone przez Dyche’a od zawsze cierpiał na tegoroczną przypadłość Leicester, czyli brak jakościowych wzmocnień. Mimo to Anglik był w stanie wielokrotnie zapewnić Zbójcerzom ligowy byt. Podsumowując, połączenie defensywnych i organizacyjnych umiejętności Seana Dyche’a z kreatywnością Jamesa Maddisona, czy Youriego Tielemansa, bez cienia wątpliwości dałoby Leicester upragnione utrzymanie.