Opuszczenie przez Grahama Pottera klubu z Amex Stadium na rzecz Chelsea było dość dużym zaskoczeniem. Anglik miał już w Brighton ugruntowaną pozycję i wykonywał dobrą pracę, dzięki której Mewy stały się solidnym średniakiem w Premier League. Potter nie zawachał się jednak przed podjęciem nowego wyzwania w Londynie. W konsekwencji Brighton musi znaleźć sobie zastępcę i poszukuje menedżera perspektywicznego, który będzie mógł kontynuować dzieło Pottera. 

W gronie kandydatów wymieniano wielu menedżerów, również z Anglii. Byli to między innymi Thomas Frank czy Nathan Jones, autor sukcesu Luton Town z ubiegłego sezonu. Na ten moment wydaje się jednak, że prym wiedzie dwójka kandydatów z zagranicy. Jednym z nich jest menedżer Bodo/Glimt Kjetil Knutsen. Norweg, który w zeszłym sezonie Ligi Konferencji wyeliminował Celtic i rozgromił Romę w fazie grupowej 6-1.

Według The Telegraph Brighton miało jednak pójść o krok dalej i skontaktować się z jednym z kandydatów, a był nim Roberto de Zerbi. Włoch wykonywał dobrą pracę w Sassuolo, skąd przeniósł się do Szachtara Donieck. Z ukraińskim klubem do lutego zajmował pierwsze miejsce w tabeli, lecz sezon przerwany został w wyniku ataku Rosji na Ukrainę.

Wskazuje się na liczne podobieństwa między Potterem a De Zerbim, co może ułatwić mu pracę w Brighton. Nowego menedżera Mew poznamy najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.