Już dziś o 17:30 Manchester United podejmie Arsenal na Old Trafford. Teatr Marzeń znów zapłonie, a dosłownie w mgnieniu oka nasza głowa zapełni się wspomnieniami związanymi z wielkimi pojedynkami obu ekip, które odbywały się na początku XXI wieku. Wówczas to właśnie Kanonierzy oraz Czerwone Diabły wiodły zdecydowany prym w Premier League i dzieliły mistrzostwa między siebie. Z tego powodu ich bezpośrednie potyczki elektryzowały fanów do granic możliwości.

Jedną z takich potyczek była ta z 21 września 2003 roku, która znana jest jako „Bitwa o Old Trafford”. Zastanawiać może fakt, że było to spotkanie zakończone bezbramkowym remisem, a jednak po blisko 20 latach nadal jest nazywane „bitwą”. Nie jest to jednak błędne określenie, bo to, co działo się wówczas na stadionie Red Devils, śmiało można nazwać piłkarską wojną. 8 żółtych kartek, 1 czerwona, rzut karny w ostatniej minucie i wiele kłótni na placu gry, a nawet poza nim! To była prawdziwa rywalizacja na najwyższym światowym poziomie. Wspomniany karny mógł zabrać Arsenalowi ich legendarny tytuł The Invincibles z sezonu 2003/04. Ale może po kolei…

To musiało tak wyglądać

Na start przytoczmy tło tamtego spotkania. Obie drużyny, najlżej mówiąc, nie pałały do siebie zbyt wielką sympatią. Chodzi tutaj zarówno o kibiców, jak i również samych piłkarzy czy nawet trenerów. Poprzednie ligowe starcia tych drużyn zakończyło się remisem 2:2. Wówczas czerwoną kartkę za uderzenie łokciem w głowę obejrzał Sol Campbell. Wcześniej starli się również w rozgrywkach Pucharu Anglii, gdy już po pierwszych kilku minutach na żółte kartki zapracowali Ruud van Nistelrooy, Paul Scholes oraz Patrick Vieira. Arsenal wygrał tamten pucharowy mecz 2:0, a rozwścieczony Sir Alex Ferguson w szatni kopnął buty jednego z graczy. Pech chciał, że trafiły one prosto w oko biednego Davida Beckhama.




Manchester United oraz Arsenal starły się również w Tarczy Wspólnoty w 2003 roku. Tu sędzia musiał sięgać do kieszeni jeszcze szybciej. Phil Neviile otrzymał żółty kartonik w 1. minucie, a 60 sekund później taki sam wymiar kary otrzymał Ashley Cole. W 72. minucie z boiska do szatni wyleciał też Anglik Francis Jeffers. Potyczka rozstrzygnęła się dopiero po serii rzutów karnych, które lepiej egzekwował United. Świetnie w ich bramce spisał się również młodziutki Tim Howard.

Doskonale widać, że ostrą grę na pograniczu fauli, a także bijatyki i kłótnie to spotkanie miało już w swoim DNA. Podczas przywołanej na początku potyczki z września 2003 roku nie mogło być inaczej, skoro obie ekipy znó