Czekali, czekali i jeszcze raz czekali fani Liverpoolu na zakup nowego pomocnika do klubu, ale teraz wszystko wskazuje na to, że w końcu się doczekali. Wiele źródeł podało, że The Reds są już dogadani w sprawie wypożyczenia Arthura Melo z Juventusu. Sam zawodnik udał się właśnie do Anglii, by sfinalizować szczegóły w sprawie swojego nowego kontraktu.

Fabrizio Romano podaje, że testy medyczne brazylijskiego pomocnika zaplanowano na dzisiejsze popołudnie. Później strony dopną transfer do końca i złożą na niej swoje podpisy. Umowa nie będzie najprawdopodobniej zawierać opcji wykupienia zawodnika po skończonym wypożyczeniu. Potrwa ono dokładnie rok. Arthur bardzo szybko zdecydował się na przejście do Liverpoolu. Już po pierwszym kontakcie z przedstawicielami vice-mistrzów Anglii wyraził swoje zainteresowanie w sprawie przenosin na Anfield.

Przez plagę kontuzji, która dotknęła zespół dowodzony przez Jurgena Kloppa na starcie tego sezonu, wielu sympatyków oraz sam trener liczyli na pozyskanie nowej jakości do środka pola. Mimo wszystko wieści o potencjalnych przenosinach Melo nie zostały przyjęte zbyt ciepło. Pomocnik dla Starej Damy rozegrał 62 spotkania, w których zdobył tylko 1 bramkę i tyle samo asyst. Wcześniej reprezentował barwy Barcelony. Dla Dumy Katalonii uzyskał jedynie 4 gole w 72 spotkaniach.