Arsenal w 2019 roku dokonał swojej rekordowej wpłaty za jakiegokolwiek piłkarza w historii. Tym najdroższym zawodnikiem w historii The Gunners okazał się Nicolas Pepe. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej kosztował okrągłe 80 milionów euro, które już do końca kariery na Emirates będzie się za nim ciągnęło wraz z przyklejonym do pleców napisem „wielki flop”.
Pepe przez 3 lata spędzone w Londynie rozegrał dla Arsenalu dokładnie 112 spotkań, w których zdobył 27 bramek, a także 21 asyst. Obecnie wypadł z podstawowej rotacji w wyjściowej jedenastce trenera Mikela Artety. Dość powiedzieć, że nie znalazł się w kadrze Armat na żadne spotkanie w tym sezonie Premier League.
Z tego powodu skrzydłowy jest chętny na opuszczenie Emirates Stadium podczas tego letniego okna transferowego. Tym samym sam zawodnik oraz jego agent skorzystali z zainteresowania francuskiego Nice. Francuski klub prowadzi właśnie zaawansowane rozmowy z Pepe oraz Arsenalem (dlatego Pepe nie znalazł się w kadrze na dzisiejsze ligowe starcie z Bournemouth na wyjeździe), by na dniach oficjalnie potwierdzić sfinalizowanie rocznego wypożyczenia tego zawodnika. 27-latek jest bardzo zadowolony z możliwości opuszczenia stolicy Anglii, a także osobistych warunków umowy, które zostały mu zaproponowane. Takie informacje przekazał nam David Ornstein z The Athletic. Natomiast Goal podaje, że oficjalny komunikat w tej sprawie ma zostać podany na dniach.
Dla Pepe będzie to powrót do Ligue 1. We francuskiej ekstraklasie zdążył do tej pory rozegrać 107 meczów. Uzyskał w nich 38 spotkań oraz 17 asyst.