Nowi właściciele Newcastle United bardzo mądrze wydają pieniądze. Póki co większość przeprowadzonych przez nich transferów okazuje się strzałem w dziesiątkę i gra zespołu znacznie się poprawiła. Sroki dalej szukają wzmocnień i niewykluczone, że niedługo na St James’ Park zawita nowy skrzydłowy.

Mowa tutaj o graczu Chelsea. Callum Hudson-Odoi nie chce spędzić kolejnego sezonu w roli zmiennika i rozważa odejście w poszukiwaniu regularnej gry. Zawodnik wzbudził już zainteresowanie wielu klubów. Wśród nich znalazła się, chociażby Borussia Dortmund.

Okazuje się, że Hudson-Odoi może zostać w Anglii i w przyszłym sezonie reprezentować barwy innego klubu Premier League. Początkowo sugerowano, że może wykonać podobny ruch do Leviego Cowlilla, który powędrował na wypożyczenie do Brighton w ramach części rozliczenia za Marca Cucurelle. Chelsea mogłaby wykorzystać piłkarza jako kartę przetargową przy transferze Wesleya Fofany.

Najnowsze doniesienia Chronicle Live sugerują jednak, że piłkarz może przenieść nad rzekę Tyne. Zainteresowanie skrzydłowy ma wykazywać Newcastle United. Eddie Howe domaga się od zarządu nowego piłkarza, który grałby na prawym skrzydle, kimś takim mógłby zostać właśnie Callum Hudson-Odoi. Zapewne Chelsea wolałaby jedynie wypożyczyć swojego wychowanka, jednak póki co nie znamy żadnych szczegółów negocjacji. Oba kluby muszą jednak zaczekać na ostateczną decyzję skrzydłowego dotyczącą jego przyszłości.

Co ciekawe, podczas wczorajszego spotkania Chelsea z Tottenhamem na trybunach w loży VIP zasiedli przedstawiciele Newcastle United. Na mecz przybyli dzięki specjalnemu zaproszeniu ze strony szefów Chelsea. Można więc przypuszczać, że coś jest na rzeczy i nie był to jedynie przyjacielski gest ze strony zarządu The Blues.