Nottingham Forest na tegorocznym rynku transferowym jest niesamowicie groźne. Beniaminek wydał tego lata blisko 110 milionów euro, ale ostatnie doniesienia wskazują, że to jeszcze nie koniec ich głośnych ruchów.

Zespół Tricky Trees rozpoczął sezon od słabego występu i porażki 0:2 z Newcastle. Usprawiedliwiać może ich klasa i dyspozycja rywala. Mimo wszystko trener Steve Cooper doskonale wie, że jego aktualna kadra wymaga wzmocnień. Celem jest w końcu utrzymanie na poziomie angielskiej elity oraz dalsze budowanie marki w Premier League.

Z tego powodu (po wcześniejszych hucznych transferach między innymi Deana Hendersona, Neco Williamsa, Emmanuela Dennisa, Jessego Lingarda, Taiwo Awoniyiego lub Harry’ego Toffolo) The Reds złożyli ofertę za Houssema Aouara z francuskiego Lyonu. Zdaniem Gianluci Di Marzio ten transfer jest bliski finalizacji i oficjalnego potwierdzenia. Same negocjacje pomiędzy dwiema drużynami nadal trwają.

Aouarem od kilku lat interesował się Arsenal, ale Kanonierzy nie byli w stanie osiągnąć kompromisu z Lyonem. Temat przenosin zawodnika na Emirates pojawiał się nawet tego lata, ale brakowało konkretów i obecnie mocno ucichł. Jeszcze dwa lata Kanonierzy musieli wyłożyć na stół 60 milionów euro, by pozyskać Francuza, ale postawili na tańszego Thomasa Parteya. Wydaje się, że teraz Nottingham nie będzie musiał sięgać aż tak głęboko do kieszeni, a co za tym idzie szybciej uzgodnią szczegóły umowy.