W meczu otwierającym 2. kolejkę Premier League Aston Villa podejmowała Everton. Podopieczni Stevena Gerrarda pokonali The Toffees 2:1 i odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. W doliczonym czasie gry boisko musiał opuścić Matty Cash. Reprezentant Polski wyraźnie utykał i nie był w stanie dotrwać do ostatniego gwizdka sędziego. 

Jak poinformował na swoim Twitterze komentator Viaplay Michał Gutka, na szczęście możemy być spokojni o zdrowie prawego obrońcy Aston Villi. Polakowi nie stało się nic poważnego i zejście z boiska było spowodowane mocnymi skurczami. Matty Cash powinien być do dyspozycji Gerrarda na kolejną kolejkę Premier League.

Menedżer Aston Villi ma jednak większy problem po starciu z Evertonem. Kontuzji w doliczonym czasie gry doznał także Diego Carlos i w przypadku Brazylijczyka jest podejrzenie poważnego urazu ścięgna Achillesa. Gerrard przyznał na konferencji prasowej, że jest „ekstremalnie zmartwiony” i z niepokojem czeka na wyniki badań środkowego obrońcy.

Strata Diego Carlosa byłaby ogromnym ciosem dla The Villans. 29-latek trafił do Birmingham w tym oknie transferowym z Sevilli. Drużyna Premier League zapłaciła za niego 28 milionów funtów. Brazylijczyk od początku sezonu został liderem defensywy i stworzył duet z Tyronem Mingsem.

Za tydzień Aston Villa zmierzy się na wyjeździe z Crystal Palace. Spotkanie na Selhurst Park odbędzie się w sobotę o godzinie 16:00.