Kilka dni temu Gerrard Romero poinformował, że Manchester City  i Barcelona są dogadani w sprawie kwoty transferu  Bernardo Silvy. Wydawało się, że oficjalne potwierdzenie transferu to już tylko kwestią czasu. Te informacje zostały zdementowane przez sporą część innych dziennikarz, temat ucichł, a oficjalnego komunikatu brak. Jednak po wypowiedziach samego Silvy oraz Pepa Guardioli można wnioskować, że faktycznie coś jest na rzeczy.

Chcę Bernardo w  City na 100%. Jest wyjątkowy, pragniemy go tutaj, ale nie wiem, co się wydarzy dalej… – stwierdził szkoleniowiec Obywateli.

Portugalski pomocnik również wypowiedział się na temat swoich potencjalnych przenosin do Blaugrany. Jego słowa mają podobny przekaz do słów Guardioli.

Ja zawsze wspominałem, że jestem tutaj szczęśliwy. Jestem szczery z klubem. Sam nie mam pojęcia, co się stanie. Oni też wiedzą, czego ja chcę. Jeśli zostanę, to będę bardzo szczęśliwy. Jeśli nie zostanę, to zobaczymy, co się stanie dalej. – stwierdził 70-krotny reprezentant Portugalii.

Podsumowując obie strony niejako potwierdzają doniesienia o zainteresowaniu Barcelony. Hiszpański klub ściągnął w tym roku wielu świetnych piłkarzy, ale przybycie Silvy wciąż marzy im się dniami i nocami. Zdaniem Sportu, Katalończycy są wprost przekonani, że już w przyszłym tygodniu uda im się oficjalnie zakomunikować o przybyciu Bernardo do ich szeregów. Kwota transferu ma wynosić dokładnie 65 milionów euro.