Liverpool nie może zaliczyć początku sezonu do udanych. Podopieczni Jürgena Kloppa zremisowali z Fulham po słabej grze. Wielu powodów do optymizmu po tym meczu nie ma niemiecki szkoleniowiec The Reds.

Przyjezdni z Anfield dwukrotnie musieli gonić wynik. Ostatecznie po dwóch trafieniach Mitrovicia oraz golach Salaha i Nuneza oba kluby po pierwszej kolejce dopisały sobie punkt. Punkt, z którego z pewnością nie jest zadowolony Jürgen Klopp. Niemiec otwarcie mówi, że jego drużyna zagrała bardzo złe spotkanie.

Zdobyliśmy punkt po bardzo słabym meczu. Nasze nastawienie na początku meczu nie było dobre. Nasz występ był porażką – wynik nią nie jest, ale występ nią był i musimy teraz dowiedzieć się czemu tak się stało.

Liverpool jest jednym ze zdecydowanych faworytów do wygrania ligi, jednak tym startem z pewnością nie pomogli sobie w wyścigu o tytuł mistrzowski. Jednym z niewielu pozytywów po tym spotkaniu okazał się występ Darwina Nuneza, który zaliczył gola i asystę. O swoim nowym snajperze również wypowiedział się Klopp.

Tak, to świetny gol. Mógł też strzelić kolejnego, a może nawet i dwa – szalone. Bierze udział w wielu sytuacjach bramkowych, to naprawdę fajne i to właśnie do takich sytuacji musimy go sprowadzać.

Teraz wyobraź sobię, że zagralibyśmy dobrze. Jak często wtedy moglibyśmy go postawić w sytuacjach bramkowych? Ponieważ to właśnie był nasz główny problem. To, że nasze dostarczanie piłki nie było wystarczająco dobre.