Tego lata Liverpool pobił swój transferowy rekord, gdy potwierdzono wydanie 85 milionów funtów na Darwina Nuneza. Do tego na Anfield sprowadzono Fabio Carvalho oraz Calvina Ramsaya. The Reds stracili za to Sadio Mane, Divocka Origiego oraz Takumiego Minamino.

Wydawać się może, że z tego względu ofensywa Czerwonych będzie wymagała transferów, ale jednak raczej w ubiegłym sezonie panował tu „problem bogactwa”, a więc teraz wszyscy powinni być zadowoleni z otrzymanych minut gry. Jedyne miejsce, w którym Jurgen Klopp mógłby szukać ulepszeń to środek pola. Niemiec skomentował sytuację swojego klubu na rynku transferowym.

Wspomniany środek pola wymaga oczywiście nie dużego wzmocnienia, bo wciąż jest to jedna z najlepiej obsadzonych linii pomocy w lidze. Osłabić mogą ją kontuzję, które już teraz dopadły Liverpool w wielu formacjach ich składu.

Mamy zbyt wiele kontuzji, ale w tej chwili nic więcej się nie zmieniło. W tej chwili sprowadzanie nowych graczy nie ma dla mnie i dla nas sensu. Ale okno transferowe jest nadal otwarte i zobaczymy.” – stwierdził szkoleniowiec Liverpoolu.

Klopp wciąż uważa, że jego kadra już teraz posiada potencjał na miarę walki o mistrzostwo Anglii. Bez wątpienia transfer Nuneza może okazać się tutaj kluczowy, bo ktoś będzie musiał zastąpić Mane, który gwarantował przynajmniej kilkanaście goli w samych rozgrywkach ligowych.