Co tu dużo mówić, Werner w Chelsea nie odpalił. Totalnie. On nawet nie ruszył. Więc może to i dobrze, że The Blues w końcu badają temat znalezienia innego środowiska dla Niemca. Po napastnika na ten moment zgłosił się potentat z Włoch.

Wiele na to wkazuje, że przygoda Timo Wernera w Londynie zakończy się tego tego lata. Niemcowi nie pomogła nawet zmiana trenera, choć liczono, że jego rodak – Thomas Tuchel – wpłynie na formę napastnika. Cytując jednak klasyka „to by nic nie dało, nie dałoby nic”.

Teraz – jak informuje Fabrizio Romano – Werner trafił na listę Juventusu. Temat Niemca w przypadku Juve pojawił się już wcześniej w sprawie potencjalnego transferu de Ligta do Chelsea, jednak ten pomysł nie zakończył się niczym konkretnym.

Kluby wczoraj nawiązały ze sobą kontakt, choć dla Juventusu na ten moment celem numer jeden jest Alvaro Morata. Mimo to możemy przeczytać, że wypożyczenie to „poważna” droga dla Timo na letnie okienko transferowe.

Chelsea próbuje pozbyć się zawodników, którzy są sporym balastem dla księgowych. Rano pisaliśmy, że Kepa trafił na celownik Napoli, a już wcześniej The Blues wypożyczyli Lukaku do Interu. Teraz na wylocie jest Werner i niby ten ruch powinien wyjść na dobre Chelsea i samemu zawodnikowi, ale kibiców z Londynu na pewno niepokoi fakt, że Werner, Kepa i Lukaku kosztowali łącznie prawie 220 milionów funtów, a kolejny sezon spędziliby na wypożyczeniach czy odeszli z klubu za mniejsze pieniądze.