W Manchesterze City trwa letnia wyprzedaż. Zarówno w pierwszej drużynie, jak i w akademii. Southampton sprowadziło już dwóch młodych piłkarzy Obywateli za łącznie 23 miliony funtów. Teraz mają ochotę na jednego z najbardziej obiecujących wychowanków The Cityzens. 

Liam Delap, bo o nim mowa, zagrał jak dotychczas 6 meczów w dorosłej drużynie Manchesteru City. Od pierwszej minuty zagrał zaledwie raz w meczu Pucharu Ligi, gdzie zdobył także debiutanckiego gola w seniorskim futbolu. Jego debiut odbił się szerokim echem, gdyż Liam to oczywiście syn znanego piłkarza Rory’ego Delapa, który słynął z dalekich wyrzutów z autów.

Delap to wysoki środkowy napastnik, klasyczna dziewiątka. Sylwetką i stylem gry może przypominać Erlinga Haalanda. Manchester City chętnie wypożyczyłby 19-latka, wcześniej pisało się chociażby o zainteresowaniu Burnley prowadzonego przez Vincenta Kompany’ego. Teraz jednak Southampton złożyło oficjalną ofertę opiewającą na kwotę 16 milionów funtów.

Jak informuje Fabrizio Romano, Manchester City odrzucił tę ofertę ze strony Świętych. Tego lata Etihad Stadium na St Mary’s zamienili już Gavin Bazunu oraz Romeo Lavia. Za dwóch młodych piłkarzy akademii City Southampton zapłaciło odpowiednio 12,5 oraz 10,5 milionów funtów. Wraz z bonusami, kwota za transfer Lavii może wzrosnąć nawet do 14 milionów funtów. The Cityzens zapewnili sobie także klauzulę odkupu w okolicach 40 milionów funtów.

Jeśli City pozbędzie się także Delapa, to zarobi łącznie ponad 40 milionów funtów na sprzedaży 3 wychowanków. Jak można jednak wnioskować z odrzucenia pierwszej oderty Świętych, mistrzowie Anglii chcą wyciągnąć jeszcze więcej ze sprzedaży środkowego napastnika. Jeśli klub z południowego wybrzeża jest zdeterminowany, aby sprowadzić 19-latka, to kwota może wzrosnąć nawet do 20 milionów.