To już przesądzone: Oleksandr Zinchenko zostanie nowym piłkarzem Arsenalu. Ukrainiec stanie się drugim zawodnikiem, który tego lata zamieni Etihad Stadium na The Emirates. Kanonierzy zapłacą Obywatelom 30 milionów funtów plus 2 miliony funtów zmiennych.

Zinchenko jest już w Orlando, gdzie przeszedł testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z Arsenalem. We wtorek piłkarz pożegnał się z całą drużyną Manchesteru City, która z kolei przebywa aktualnie w Houston. Dziś w nocy The Citizens zagrają swój pierwszy przedsezonowy sparing z meksykańskim Club America.

Na konferencji prasowej przed towarzyskim starciem, Kyle Walker przyznał, że drużyna będzie tęsknić za sympatycznym Ukraińcem. Oleksandr Zinchenko trafił do Manchesteru City w 2016 roku, a w oficjalnym meczu zadebiutował rok później. Zdobył z klubem 4 mistrzostwa Anglii.

Zakładając, że wszystko pójdzie dobrze z badaniami medycznymi i kontraktem indywidualnym, będziemy za nim bardzo tęsknić. Jak mogliście zauważyć, jest on bardzo popularny wśród kolegów z drużyny i sztabu szkoleniowego. Życie toczy się jednak dalej i będziemy musieli sobie z tym poradzić – powiedział Walker.

To przeszkoda, z którą musimy sobie poradzić. Straciliśmy dwa bardzo duże charaktery w postaci Fernandinho i Sterlinga. Ale ja, Gündogan, Dias, Rodri czy Ake musimy wystąpić i podtrzymać ten poziom po odejściu innych. Trzeba pokazać nowym zawodnikom naszą filozofię i jak wysoko sobie zawieszamy poprzeczkę. Musimy sie tego trzymać – dodał reprezentant Anglii.

Po odejściu Zinchenki, Manchester City będzie musiał koniecznie ściągnąć nowego lewego obrońcę. Najpoważniejszym kandydatem do wzmocnienia Obywateli jest Marc Cucurella z Brighton. Na razie problemem pozostaje cena, jaką Mewy żądają za swojego piłkarza, oscylująca w okolicach 50 milionów funtów.