Po powrocie za ocean w roli trenera Wayne Rooney poszukuje okazji do wzmocnienia swego zespołu. Anglik chce podobno ściągnąć do D.C. United starych znajomych – na liście życzeń mają znajdować się Phil Jones, Ravel Morrison, a nawet Jesse Lingard.

Wayne Rooney odszedł z Derby County po zakończeniu poprzedniego sezonu. Kilka dni temu przyjął ofertę zespołu, którego barwy reprezentował, grając w Major League Soccer, D.C. United. Natychmiast zaczął szukać graczy, jacy mogliby dołączyć do jego drużyny. Brytyjskie media twierdzą, że na jego liście życzeń znajdują się nazwiska świetnie znane kibicom Czerwonych Diabłów.

Wśród nazwisk łączonych z D.C. United znajdują się Phil Jones (The Sun) oraz Ravel Morrison i Jesse Lingard (Daily Mail). Legenda Manchesteru United i reprezentacji Anglii ma szukać piłkarzy, którzy mają coś do udowodnienia. Choć ostatni z wymienionej trójki jest bardzo ambitnym celem, pozostała dwójka idealnie pasuje do tego profilu.

Rooney chciał ściągnąć Jonesa już w czasie pracy na Pride Park. Wówczas liczył na możliwość wypożyczenia byłego kolegi z boiska. Sytuacja finansowa Baranów przekreśliła jednak wszelkie szanse na dopięcie takiej transakcji. Czerwone Diabły chcą podobno uwolnić się od tygodniówki 30-latka, wynoszącej 100 tysięcy funtów tygodniowo i są gotowe oddać go za symboliczną kwotę. Nie pojechał on nawet na ich obóz przygotowawczy, co zdaje się potwierdzać, że jego przyszłość na Old Trafford została już przekreślona.

Morrison to kolejny gracz dobrze znany nowemu trenerowi zespołu z Waszyngtonu. Ściągnął on go bowiem do Derby, dając mu szansę na odbudowanie się po kilku trudnych latach. Niespełniona wielka nadzieja United zdołała zapracować na miejsce w składzie, zaliczając pierwszy od prawie dekady sezon regularnych występów. Przenosiny do USA, pod skrzydła Rooneya, wydają się sensownym ruchem dla ofensywnego pomocnika.