Na Elland Road wiedzą już, że w najbliższych dniach klub opuści ich filar – Kalvin Phillips. Pomocnik dołączy do Manchesteru City, ale Pawie znalazły już następcę Anglika. Będzie nim stary znajomy Jessego Marscha, którego trenował w RB Salzburg.

Angielskie media powołując się na austriackie Krone podają, że Mohamed Camara zgodził się na transfer do Leeds. Pawie zapłacą za niego z bonusami 30,1 milionów funtów, co będzie rekordową sprzedażą klubu z Salzburga. Przy okazji, to byłaby również najwyższa kwota zapłacona za jednego zawodnika przez Pawie.

Negocjacje między Red Bullem a Leeds na temat Camary trwają już od tygodni, zaś przełom nastąpił w ten weekend, gdy Austriacy przekroczyli mentalną granicę sprzedaży trzeciej gwiazdy w bieżącym okienku transferowym. Już wcześniej sprzedali przecież Karima Adeyemiego do Borussii oraz Brendena Aaronsona właśnie do Leeds.

Zresztą nie tylko Aaronson zamienił w tym okienku Salzburg na Leeds. Pawie ściągnęły również Rasmusa Kristensena, który w poprzednim sezonie jako boczny obrońca wykręcił 10 goli i 8 asyst. Te dwa transfery mogą być bodźcami dla Camary, który miałby podążyć za kolegami.

Oprócz Camary, źródła jak Fabrizio Romano czy Ben Jacobs sugerują, że Tyler Adams z Lipska ma przyjść do ekipy Marscha. Czyżby zatem Amerykanin i Pawie szykowali nam podwójne wzmocnienie w środku pola? Oznaczałoby to znaczne zwiększenie konkurencji na tej pozycji, ponieważ klub już wcześniej ogłosił transfer Marca Roki z Bayernu.