Kluby wracają do treningów, zawodnicy żegnają się z drużynami, a nowe nabytki zwiedzają centra treningowe. Na razie, z czysto sportowych emocji musimy zadowolić się na przykład Formułą 1, tenisem czy koszykówką. Może jednak plotki transferowe sprawią, że drgnie wam powieka, ewentualnie szybciej wypuścicie powietrze nosem z rozbawienia? Zapraszamy na poniedziałkowy przegląd prasy.

A zaczynamy od grubej ryby, bo inaczej nie można nazwać Cristiano Ronaldo (chociaż jego body fat to pewnie jakieś 3%). Już w zeszłym tygodniu pojawiły się informacje, jakoby Portugalczyk szukał opcji opuszczenia Old Trafford po zaledwie roku. Plotki mówiły, że United nie ma zamiaru go sprzedać, bo ma jeszcze rok ważnego kontraktu, ale CR7 chce grać w Lidze Mistrzów (grał w niej każdego sezonu od czasu debiutu w Sportingu). Dziś Portugalczyk nie stawił się na pierwszym treningu w Carrington – klub podaje, że z powodów rodzinnych i akceptuje nieobecność Cristiano. Ile w tym powodów rodzinnych, nie wiadomo. Podobno piłkarz chce pilnie porozmawiać na temat swojej przyszłości z Erikiem Ten Hagiem, gdy wróci w tym tygodniu do treningów.  Zobaczymy co wyniknie z tych rozmów, bo wśród zainteresowanych klubów jest Napoli, Bayern i Paris Saint-Germain. (Sky)

Newcastle United nie powiedziało ostatniego słowa. Trzeba przyznać, że transfery Srok są bardzo przemyślane, a pieniądze Saudyjczyków na razie nie były wyrzucane w błoto. Tym razem chcą skopiować ruch Southampton z zeszłego sezonu i wypożyczyć Armando Broję. Tylko wypożyczyć, bo na razie Chelsea nie ma zamiaru sprzedawać młodego Albańczyka. The Blues mogą w ogóle nie chcieć wypuszczać go z klubu, bo po odejściu Lukaku do Interu, w drużynie jest deficyt napastników. Tuchel będzie chciał zobaczyć młodziana na treningach i przedsezonowych sparingach. (Sky)

Tyrell Malacia już w Manchesterze. Holenderski obrońca, pierwszy z zaciągu Ten Haga, ma przejść właśnie testy medyczne przed złożeniem podpisu pod kontraktem. (Sky)

Czerwone Diabły są już blisko drugiego holenderskiego transferu nowego trenera. Podobno doszli do porozumienia w sprawie kwoty transferu Frenkiego De Jonga, a Barcelona jest blisko dogadania jego następcy. (Mirror)

Przez kilka miesięcy mówiło się o Tielemansie w kontekście Arsenalu. Ostatnio jednak plotki ucichły, a do wyścigu o podpis Belga ma włączyć się – tak, zgadliście – Newcastle. Ale to byłaby paka na St James’ Park. (Mirror)

To może trochę ploteczek z The Sun? Chelsea jest bardzo skłonna zaoferować Cristiano Ronaldo kontrakt i opcję gry w upragnionej Lidze Mistrzów. (The Sun)

Alex Telles może być na wylocie z Manchesteru United. Powód to nie tylko umiejętności piłkarskie i wizja Ten Haga. Podobno w maju lewy obrońca miał mocne spięcie z Hannibalem Mejbrim, do tego stopnia, że atmosfera jest gęsta i klub chce się go pozbyć. Traktowalibyśmy to z przymrużeniem oka. (The Sun)

Nie tylko United zarzuca sieci na piłkarzy z Eredivisie. Do walki z nimi staje Arsenal, który także ceni piłkarza Ajaxu – konkretnie Lisandro Martineza. Kanonierzy mieli złożyć ofertę w wysokości 38 milionów funtów za środkowego obrońcę. (Mail)

Hakim Ziyech nie do końca spełnił oczekiwania Chelsea i jest na wylocie. Zainteresowany jest Milan i The Blues bardzo chętnie oddadzą Marokańczyka do Włoch. Do Serie A może także powędrować Christian Pulisic, który ma stanowić część oferty dla Juventusu za Matthijsa De Ligta. (Mail)

Więcej Red Bulla, Leeds wytrzyma. Klub z Elland Road pracuje nad kolejnym transferem z klubu z bykiem w logo. Tym razem złożyli ofertę za pomocnika/napastnika RB Lipska, Tylera Adamsa. (Mail)

Newcastle chce zapewnić sobie Calluma Wilsona na kolejne lata i zaoferuje mu przedłużenie kontraktu. Jednocześnie chcą napływ młodej krwi i pracują nad transferem rewelacji Bundesligi, Moussy Diaby’ego z Bayeru Leverkusen. Rzucają na stół Bayeru grubą kasę, bo chodzi o 50 milionów funtów. (Mirror)

Everton to nie jest wymarzony kierunek Jessego Lingarda. Możliwe jednak, że tam skończy. To dobre określenie, bo Anglik szuka sobie nowego klubu, ale jego wymagań finansowych nie chciał spełnić np. West Ham. I teraz Lingard traktuje Everton jako „ostateczną opcję”, jeśli nie uda się znaleźć czegoś lepszego. Czy to naprawdę dobry pomysł ściągać zawodnika z takim podejściem? (The Sun)

Barcelona mimo braku pieniędzy nadal przyciąga zawodników. Mówi się, że to tam chce trafić Raphinha, a teraz… Bernardo Silva. Portugalczyk podobno powiedział swojemu agentowi, że chciałby się przenieść do Katalonii już w tym okienku. Tylko… dlaczego? (Sport.es)

Na dziś to wszystko. Życzymy smacznej kawusi, niech ten poniedziałek lekkim wam będzie.