Od dawna nie jest tajemnicą, że FC Barcelona chce, by na Camp Nou trafił skrzydłowy Leeds United, Raphinha. Utrzymanie Pawi mocno utrudnia Katalończykom próbę przekonania jego pracodawców do sprzedaży. Ci przedstawili już swoje żądania.

Duma Katalonii wciąż musi pilnować swych wydatków i sprzedawać, aby zachować odpowiedni bilans swej księgowości. W związku z tym pozostanie The Peacocks w Premier League może stanowić dla nich bardzo złe wieści. Brazylijczyk w razie spadku miał być dostępny za około 25 milionów euro. Teraz, by Raphinha przeniósł się na Półwysep Iberyjski, Barcelona będzie musiała zapłacić zdecydowanie większą sumę.

Hiszpańskie Mundo Deportivo (cytowane przez Forbesa) twierdzi, że 25-latek został wyceniony na 55 milionów euro. Spełnienie takich oczekiwań ma być możliwe tylko w wypadku sprzedaży Ousmane’a Dembele, którego pensja stanowi poważne obciążenie dla budżetu Blaugrany. To jednak zdecydowanie mniej niż kwota odstępnego zawarta w jego kontrakcie, wynosząca 75 milionów funtów, czyli około 88 milionów euro.

Raphinha złożył podobno prośbę o transfer do władz Leeds United. Jego agent, Deco, grał niegdyś w Barcelonie i pozostaje w dobrej komitywie z tamtejszym obozem. Sam piłkarz podobno bardzo chciałby spróbować swoich sił w Katalonii.

Niewykluczone, że Barca spróbuje podejść do negocjacji w bardziej kreatywny sposób i zaproponować wymianę piłkarzy. Nie wiadomo jeszcze, jakich piłkarzy mogłaby włączyć do oferty kupna brazylijskiego skrzydłowego.