W obliczu wczorajszej porażki w finale baraży o awans do Premier League Huddersfield Town może stracić jednego ze swoich liderów. Na celowniku Leeds United znalazł się bowiem ich pomocnik, Lewis O’Brien. Anglik to jeden z najlepszych zawodników minionego sezonu Championship.

23-letni wychowanek Terierów to bezdyskusyjny lider ich linii pomocy. Władze klubu zamierzały zaoferować mu w przypadku awansu nową umowę. Porażka z Nottingham Forest oznacza jednak, że Anglik nie dostanie poprawionego kontraktu. Z kolei Leeds United już od dawna chce, by O’Brien trafił na Elland Road. Pierwsze oznaki zainteresowania jego osobą pojawiły się już rok temu. Nie udało się jednak dojść do porozumienia.

Pawie utrzymały się dzięki zwycięstwu w ostatniej serii gier Premier League. Dzięki temu powinny bez większych problemów zaoferować za pomocnika wynoszącą 10 milionów funtów klauzulę odstępnego. Źródła The Sun twierdzą, że w obliczu pozostania Huddersfield w Championship wreszcie do tego dojdzie.

Środkowy pomocnik najczęściej chwalony jest za swoją pracowitość i wybieganie. Kapitan jego zespołu, Jonathan Hogg, mówił o nim, że pewnego dnia zagra w Premier League. Kluczowe są również ofensywne wejścia w pola karne.

O’Brien zagrał ponad 130 meczów w barwach Terierów. W młodości spędził też sezon na wypożyczeniu w Bradford City. Jego ewentualne pozyskanie będzie oznaczać pojawienie się poważnego konkurenta dla Mateusza Klicha. Anglik występuje bowiem na tej samej pozycji. Polak ma problemy z wywalczeniem sobie miejsca w podstawowej jedenastce pod wodzą Jessiego Marscha. Wybiegany 23-latek w teorii idealnie pasowałby do filozofii Amerykanina.