Nie od dziś wiadomo, że Sadio Mané od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowań Bayernu Monachium. Działacze mistrza Niemiec są po pierwszych rozmowach z agentem senegalskiego skrzydłowego. Sam piłkarz deklaruje, że na temat swojej przyszłości wypowie się dopiero po finale Ligi Mistrzów.

Pytacie o moją przyszłość? Nic teraz nie powiem. Wszystko będziecie wiedzieć po finale Ligi Mistrzów. Na razie skupiam się tylko na ostatnim meczu w sezonie. Wspaniale byłoby wygrać drugi Puchar Europy w karierze i siódmy w historii klubu – powiedział Mané.

Niemieckie media twierdzą, że kariera Senegalczyka na Anfield powoli dobiega końca. Zdaniem Christiana Falka, głównym zainteresowanym w kontekście zatrudnienia gracza The Reds jest Bayern Monachium. Na transfer zawodnika od dłuższego czasu naciska trener Bawarczyków – Julian Nagelsmann.

Zwolennikiem transferu Sadio Mané jest także dyrektor sportowy Dumy Bawarii, Hasan Salihamidžić. To właśnie on w głównej mierze odpowiada za zakupy, jakich dokonuje Bayern na rynku transferowym. Choć Senegalczyk miałby docelowo zastąpić Serge’a Gnabry’ego, to wiele mówi się również o wypełnieniu luki na środku ataku po Robercie Lewandowskim. W Monachium wierzą, że już wkrótce na Allianz Arenie oko będzie cieszyć trio: Coman – Mané – Gnabry.

Zatrudnieniem gracza Liverpoolu bardzo poważnie interesuje się także PSG. Paryżanie wolą unikać sporych zakupów, po tym jak astronomiczny kontrakt z klubem podpisał Kylian Mbappe.

Sam zawodnik jak na razie stroni od wypowiedzi na swój temat. Wiele wyjaśni się po sobotnim finale Ligi Mistrzów, w którym Liverpool zmierzy się z Realem Madryt.

Zostanę w Liverpoolu, czy będę kontynuował występy w innym klubie? O wszystkim dowiecie się wkrótce – dodał skrzydłowy ekipy z Anfield.

W tym sezonie Senegalczyk wystąpił w 50 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 23 gole i zaliczył pięć asyst.